2 lata blogowania

Napisać, że czas szybko leci, to jakby nie napisać nic ;) W lutym stuknęła mi druga rocznica prowadzenia bloga. To był czas intensywnego rozwoju mojej strony – ruch wzrósł kilkukrotnie! Dużo się nauczyłam i wprowadziłam nową tematykę na bloga. Jak był ten rok?

Wzrosty, wzrosty, wzrosty!

Kiedy pisałam podsumowanie pierwszego roku blogowania, życzyłam sobie trzykrotnego wzrostu ruchu. Wzrost był i to nie trzykrotny, a dziesięciokrotny! Aż sama przecieram oczy ze zdziwienia, gdy patrzę na te liczby. Jestem niesamowicie dumna i szczęśliwa z takiego wyniku. Co więcej, udało mi się to zrobić bez zbytniego wsparcia reklamowego. Od ponad pół roku nie musiałam puszczać żadnej reklamy! Takie wzrosty udało mi się zdobyć, dzięki w miarę regularnemu pisaniu i tworzeniu wartościowych treści. Co więcej – jeden raz mój wpis ukazał się w zakładce Discover w Google. To dało niezłego kopa zasięgom mojego bloga, no i mi. W tym roku mam nadzieję na więcej :)

2 lata blogowania

Blogowe zmiany

Czas intensywnej pracy nad wyglądem i funkcjonalnościami bloga mam już za sobą. Teraz, jeśli coś w nim „dłubię”, to są to raczej kwestie kosmetyczne. Cieszę się, że doszłam już do tego etapu, bo wcześniej dużo pracowałam nad tym, aby blog podobał mi się wizualnie i technicznie. Teraz mogę skupić się na pisaniu.

W marcu zeszłego roku dodałam na bloga dwie nowe kategorie. Pierwsza z nich to „Blogowanie”, gdzie wrzucam swoje miesięczne podsumowania. Z czasem być może zaczną się tam pojawiać jakieś porady, ale na ten moment na razie nie czuję tego tematu. Drugą kategorią jest kategoria „Beauty” i to wpisy właśnie z niej przyniosły mi największy ruch na blogu. Bardzo mnie to cieszy, gdyż pisząc kosmetyczne wpisy, sama sporo się uczę i chętnie dzielę się swoimi wrażeniami ze stosowanych produktów.

W tym roku dalej planuję pisać o kosmetykach, ale na blogu nie zabraknie wpisów z moimi wrażeniami po obejrzeniu serialu, a także tych dotyczących tematyki dziecięcej. Będę się starać utrzymać regularność i balans w tematyce wpisów.

2 urodziny bloga

TakieToMile.pl w liczbach

Czy da się z tego żyć?

Jeśli zastanawiasz się, czy warto rzucić wszystko i zostać blogerem, to moja odpowiedź brzmi – to zależy ;) Prowadzenie bloga wymaga sporo pracy, a na pierwsze efekty finansowe trzeba trochę poczekać. Mi udało się w tym roku nawiązać pierwsze współprace i zarobić pierwsze pieniądze. Nie są to jednak krocie, raczej lekkie wsparcie domowego budżetu. Wiem jednak, że są osoby, które osiągają całkiem niezłe zarobki ze swojej działalności w Internecie. Potrzeba na to czasu i pomysłu.

Bardzo się cieszę, że przy kilku wpisach miesięcznie i właściwie nie prowadzeniu kanałów social media, udało mi się zanotować spory wzrost ruchu i coś zarobić. To naprawdę miłe uczucie, dodające motywacji do działania. Mam świadomość, że dałoby się pewnie więcej wycisnąć z blogowania, ale pisanie tutaj, odbieram raczej jako przyjemność i coś, co robię w wolnym czasie i kiedy mam na to ochotę.

2 lata blogowania

2 lata prowadzenia – plany na kolejny rok

W zeszłym roku nie udało mi się przygotowywać wpisów na zaś, więc w tym nawet nie stawiam sobie tego za cel. Jakoś wolę pisać na bieżąco, o tym, co mi w duszy gra.

To, co bym na pewno chciała, to na pewno utrzymać wzrosty ruchu na blogu. Marzy mi się, aby za rok w kolejnym wpisie pochwalić się większym o minimum dwa razy ruchem :) Będę nad tym pracować.

Chcę również publikować na blogu min. 4-6 wpisów miesięcznie. To dla mnie całkiem optymalna liczba. Nie chcę narzucać sobie dużych celów, których możliwe, że nie będę mogła wypełnić. Jak uda mi się napisać więcej – super, jak mniej – nie będzie biedy.

Kolejny rok będzie dla mnie wyjątkowy. Czuję to :) W kolejnym podsumowaniu sprawdzimy, czy i na ile tak się stało ;)

 

Leave a Reply