Joannę Lacher obserwuję już od dłuższego czasu. Kiedy dowiedziałam się, że planuje wydać płytę i zbiera na ten cel środki, od razu zdecydowałam się do tej zbiórki przyłączyć. Mimo, że na swój egzemplarz jej solowego krążka musiałam czekać około roku, nie żałuję, że wsparłam ten projekt. Bo „Królowa lasu” to