W tym roku zarówno ja, jak i moje przyjaciółki kończymy 30 lat. Kiedyś postanowiłyśmy, że na swoje 40-te urodziny wybierzemy się w jakieś mega egzotyczne miejsce (nasze myśli kierują się w stronę Bali, achhh…) i wspólnie uczcimy kolejny rok życia i naszej przyjaźni. Do 40-tki zostało nam jeszcze parę dobrych lat, mamy więc czas na nazbieranie kasy na to przedsięwzięcie. Póki co jednak, postanowiłyśmy zorganizować trochę mniejszy wyjazd i na swoje 30-te urodziny wspólnie wybrać się w jakieś urocze miejsce w Polsce.
Planowałyśmy ten wyjazd od dłuższego czasu. Jako, że połowa z nas mieszka w innych miastach, każda ma swoją rodzinę, pracę i mnóstwo rzeczy na głowie, spotkanie w komplecie nie jest łatwą sprawą. Chciałyśmy więc ustalić taki termin i takie miejsce, abyśmy wszystkie sześć mogły się tam zjawić. Wybór padł na miasteczko oddalone około 15km od naszego rodzinnego miasta. Zarezerwowałyśmy hotel i wybrałyśmy pakiet SPA.
Rozterki matki
Mimo, że bardzo chciałam wyjechać, zastanawiałam się, czy na pewno powinnam. Do tej pory nie rozstawałam się z Krzysiem na tak długo. Co prawda, to tylko weekend, ale wcześniej nie było mnie co najwyżej jedną noc. Wiedziałam, że będę tęsknić. No i druga sprawa – jak oni sobie beze mnie poradzą? ;) Przecież zawsze byłam. Wiem, że nie można popadać w paranoję i nawet matka może, a nawet powinna czasem wybyć z domu i wrzucić na luz, jednak jakoś tak ogarniała mnie wielka tęsknota na samą myśl o spędzeniu całego weekendu oddzielnie. Darek zapewnił mnie, że sobie poradzi (przecież wiem! No ale…), żebym wykorzystała ten czas dla siebie, zrelaksowała się, zapomniała o codzienności, a on z Krzysiem i moimi rodzicami pojedzie na działkę i też miło spędzą czas. Brzmiało to rozsądnie, nie pozostało mi więc nic innego, jak się zgodzić. Nadszedł ostatni tydzień czerwca. Spakowałam męża i dziecko i z sercem na ramieniu pomachałam im na pożegnanie.
I jak było?
Oczywiście wyjazd okazał się rewelacyjny. Mimo drobnych problemów z obsługą w hotelowej restauracji (dacie wiarę, że pracujące tam kelnerki i barmanki nie mówiły po polsku?), kilku usterek w hotelu (niedziałająca winda i lodówka przy recepcji), to weekend był przemiły. Zrelaksowałam się, wypoczęłam, spędziłam czas z moimi przyjaciółkami, pospacerowałam, zjadłam pyszne jedzenie w centrum miasteczka – po prostu naładowałam baterie. Do tego – przespałam calutką noc bez ani jednej pobudki. To, że nie musiałam wstawać, żeby zrobić Krzysiowi mleko, było bardzo miłą odmianą.
Jeśli zastanawiasz się jeszcze, czy warto wybrać się na babski wyjazd, to już biegnę Ci donieść, że TAK, WARTO!
A dlaczego, o tym poniżej :)
Babski wyjazd – dlaczego warto
Porzucasz swoją codzienną rolę
W takich wyjazdach piękne jest to, że możesz choć na jeden, dwa dni wyjść ze swojej codziennej roli. Zapomnij na chwilę o tym, że jesteś mamą, żoną, pracowniczką. Bądź przyjaciółką, baw się, odpoczywaj, korzystaj z życia. Wyjdzie Ci to na zdrowie.
Zmiana otoczenia przydaje się każdemu
Ktoś mógłby powiedzieć – „Dlaczego nie możecie po prostu się spotkać na kawę lub piwo w mieście?”. Ano, dlatego, że to zupełnie coś innego. Wychodzisz do knajpy, spędzasz tam dwie, trzy godziny i wracasz do domu spać. Rano się budzisz w swojej codzienności. Broń Boże, nie uważam, że nasza codzienność jest zła. Wręcz przeciwnie – cenię sobie czas spędzony w domu z rodziną. Jednak czasem warto zmienić otoczenie, obudzić się w hotelowym pokoju z przyjaciółką po wieczornych plotach, leniwie zacząć dzień od porannej kawy w hotelowej restauracji.
SPA – podaruj swojemu ciału odprężenie
Nie ma nic dziwnego w tym, że wyjazdy do hoteli ze strefą Wellness są coraz popularniejsze. My wraz z noclegiem wykupiłyśmy pakiet SPA, w skład którego wchodził masaż pleców i leczniczy okład borowinowy. Do tego mogłyśmy korzystać z basenu, jacuzzi i saun bez ograniczeń. Był to strzał w dziesiątkę. Najpierw każda z nas zrelaksowała się na masażu, a potem wszystkie razem wskoczyłyśmy do basenu i jacuzzi na ploty.
Coraz więcej osób prowadzi siedzący tryb życia. Wiadomo, że od tego mogą boleć plecy. Dobrze jest oddać się w ręce specjalisty i pozwolić mu rozluźnić zaciśnięte mięśnie. Później można wskoczyć do wody i popływać, dostarczając sobie endorfin. Złagodzenie stresu gwarantowane!
Girls POWER
Dobrze jest się spotkać w babskim gronie. Bez mężów, narzeczonych, chłopaków i dzieci. Ja osobiście przypomniałam sobie, jak to było te x lat temu w liceum, kiedy byłyśmy tylko my. Miałyśmy mnóstwo czasu i mogłyśmy spędzać go razem. To cudowne wspomnienia. Piękne jest to, że po tylu latach nadal trzymamy się razem. Mimo, że dawno temu skończyłyśmy szkołę, każda z nas wybrała inne studia, a część w ogóle wyprowadziła się z miasta. Lubimy ze sobą przebywać, lubimy swoje towarzystwo. Trzeba to pielęgnować. Żaden facet nie jest w stanie Ci dać tego, co przyjaciółki od serca. I to jest piękne.
Kilka słów dla mam
Jako mama naprawdę doceniam ten wyjazd. Mimo pewnych obaw, cieszę się, że się na niego wybrałam. Był mi potrzebny, pozwolił mi odetchnąć od codzienności i zresetować się. Oczywiście mocno stęskniłam się za synem i mężem i po powrocie musiałam ich oboje porządnie wyściskać, jednak możliwość spędzenia tych dwóch dni z przyjaciółkami w innym mieście, dało mi mnóstwo energii. Nigdzie nie musiałyśmy się spieszyć. Miałyśmy ochotę na basen – szłyśmy na basen. Miałyśmy ochotę na kawę – szłyśmy na kawę i piłyśmy ją spokojnie, rozmawiając, nie zważając na godzinę. Miałyśmy ochotę napić się wieczorem wina – napiłyśmy się wina, nie myśląc o tym, że rano trzeba wcześnie wstać i lecieć do pracy, zaprowadzić dziecko do żłobka lub przedszkola. Mój mąż i synek poradzili sobie w ten weekend koncertowo i przywitali mnie z uśmiechem na twarzy. Tak samo ja. Mogłam powrócić do nich ze spokojem ducha, z dobrymi wspomnieniami i przewietrzoną głową. A wiadomo – szczęśliwa mama, to szczęśliwe dziecko.
Na potwierdzenie tego, jak bardzo udał nam się ten babski wyjazd, dodam, że postanowiłyśmy co roku gdzieś wyjeżdżać. Nie musi to być daleko, nie musi być wiele atrakcji. Ważne, że będziemy całą szóstką, wszystkie razem. Przecież tak bardzo lubimy razem spędzać czas :)
Jestem mamą Krzysia i Zuzi oraz żoną Darka. Uwielbiam książki fantasy, postapo, seriale Netflixa i Outlandera. W wolnych chwilach lubię pograć na konsoli lub w jakąś planszówkę (Agricola <3). Praktykuję jogę.
Mamom należy się wypoczynek szczególnie. Nikt bowiem nie jest na posterunku 24h tak jak one. Jednak wiele kobiet nie chce sobie pozwolić na takie wypady tłumacząc się troską o dzieci i rodzinę, myśląc że robiąc coś dla siebie, robią coś złego. Fajnie więc, że poruszyłaś ten temat i uświadomiłaś dziewczynom co nieco.
Pozdrawiam Cię serdecznie
Kasia
Masz rację! Wiele kobiet nie chce zostawiać swojego domu, dzieci, ale myślę, że w większości wypadków da się zorganizować opiekę nad dziećmi, a dom można ogarnąć kiedy indziej :) Mój mąż na przykład, jak ja wyjeżdżam, to też wyjeżdża ;) Zabiera syna do Dziadków i jakoś sobie radzi :)
Absolutnie warto :) Trzeba się czasem wyrwać od obowiązków i codziennych trosk, spędzić czas w innym miejscu, w ciszy i spokoju albo po prostu tak jak lubimy. Ja się staram z dwoma przyjaciółkami urządzać raz na jakiś czas taki wypad, każdej z nas jest to potrzebne. Ostatnio byłyśmy na weekend w Hotelu Lubicz w Ustce bo maja tam rewelacyjne spa, bardzo wypoczęlysmy, niby tylko dwa dni ale bardzo dużo dały.
Tak, to prawda :) Niby to tylko weekend, a naprawdę dobrze robi :) Nam się w tym roku także udało wybrać na taki wypad. Co prawda pierwszy termin, jaki zabookowałyśmy, to był początek czerwca, ale udało się przełożyć na końcówkę sierpnia i bez większych przeszkód odbyłyśmy nasz babski zlot :)