Szarlotka to jedno z najpopularniejszych ciast. Często gości na moim stole. Jabłka są łatwo dostępne i zawsze dobrze smakują upieczone, nic więc dziwnego, że tak wiele ludzi chętnie pałaszuje desery z nimi. Dzisiaj także postawiłam na szarlotkę, postanowiłam jednak dodać do niej dżem porzeczkowy, który swoją lekką kwaskowatością fajnie komponuje się ze słodyczą jabłek.
Składniki na tortownicę 28cm:
- 2 szklanki mąki
- 0.5 szklanki cukru
- 250g margaryny
- 2 jajka
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1,5 łyżki bułki tartej
- 2 łyżki gęstej śmietany (najlepiej 18%, ale 12% też się nada, o ile nie jest zbyt rzadka)
- słoiczek dżemu porzeczkowego
- 6 jabłek
Obierz jabłka i pokrój w półplasterki. Spód tortownicy wyłóż papierem do pieczenia, a boki posmaruj odrobiną margaryny i obsyp bułką tartą, aby ciasto do nich nie przywarło.
Wsyp do miski wszystkie składniki sypkie (mąkę, cukier, proszek do pieczenia), dodaj jajka i margarynę. Margarynę warto wyjąć wcześniej z lodówki, a do miski dodać pokrojoną w mniejsze kawałki. Dzięki temu będzie łatwiej wyrabiać ciasto. Połącz ręką składniki ciasta (ja zakładam do tej czynności rękawiczki, aby ciasto nie kleiło mi się do dłoni).
Wyrobione ciasto podziel na dwie części. Większą wyłóż spód tortownicy. Nałóż teraz warstwę dżemu, a następnie wysyp na nią jabłka. Resztę ciasta rozłóż na jabłka. Nie musisz pokrywać całości. Możesz powycinać paseczki i je ułożyć, albo tak jak ja rozłożyć ciasto w sposób nieregularny ;)
Piekarnik nagrzej do około 180 stopni i piecz ciasto przez około 50 minut. Pod koniec pieczenia sprawdź wykałaczką/patyczkiem, czy ciasto już się upiekło.
Jestem mamą Krzysia i Zuzi oraz żoną Darka. Uwielbiam książki fantasy, postapo, seriale Netflixa i Outlandera. W wolnych chwilach lubię pograć na konsoli lub w jakąś planszówkę (Agricola <3). Praktykuję jogę.
