Czerwiec już za nami, a przed nami lipiec. To był szalony miesiąc zwłaszcza pod względem pogody – jednego dnia wręcz lało, drugiego słońce tak piekło, że ledwo dawało się wytrzymać. Jeśli chodzi o epidemię, to ta jakby magicznie znikła ;) Mimo, że przykładowo w moim województwie liczba zachorowań zaczęła intensywniej niż wcześniej rosnąć, świat na zewnątrz wyglądał jakby nigdy nic się nie stało. Jaki będzie lipiec? To się okaże. Mam nadzieję, że dobry!
W czerwcu 2020:
- opublikowałam w sumie 10 wpisów
- tradycyjnie już pierwszym wpisem było podsumowanie poprzedniego miesiąca, czyli maja 2020
- skupiłam się trochę więcej na tematyce beauty. Powiem szczerze, że testowanie kosmetyków, analiza ich składów i wyszukiwanie nowych, fajnych produktów sprawia mi sporą radość. Dlatego też na blogu regularnie pojawiać się będą wpisy o tematyce związanej z urodą i kosmetykami.
- w czerwcu udało mi się w końcu znaleźć swój idealny krem z filtrem SPF50+, który świetnie nadaje się pod makijaż. Mowa tutaj o FRUDIA SUN ESSENCE SPF50+/PA++++
- przetestowałam także scruby do ciała Soraya Plante. Ich kosmetyki myjące do twarzy zachwyciły mnie już jakiś czas temu. Nie inaczej było także w przypadku tych ciała.
- trafiłam również na dwa świetne, naturalne i niedrogie kosmetyki – szampon do włosów Pure97 i żel pod prysznic Be Organic. Na blogu podzieliłam się swoją opinią o nich.
- napisałam również parę słów o kosmetykach do twarzy Nutridome. Przetestowałam krem na dzień, na noc i pod oczy. Nie zachwyciły mnie.
- podzieliłam się również swoimi spostrzeżeniami i poradami o tym, jak odpieluchować dziecko. Nam udało się to w 7 dni!
- napisałam recenzję książki „Mamo, chcę kupę” Jamie Glowacki, która pomogła mi trochę w uczeniu Krzysia korzystania z nocnika
- w czerwcu postanowiliśmy z mężem przestawić się na trochę lżejsze jedzenie. Zajadaliśmy się różnego rodzaju sałatkami, ale to właśnie sałatka z truskawkami i kurczakiem zrobiła u nas największą furorę.
- napisałam również recenzję fantastycznej książki Marty Dymek „Jadłonomia po polsku”, która zawiera mnóstwo pysznych, prostych, roślinnych przepisów z łatwo dostępnymi składnikami. Serdecznie polecam tę książkę!
- w końcu zebrałam się, żeby napisać recenzję serialu „To nie jest OK” Netflixa. To przyjemny serial o nastolatkach z wątkiem paranormalnym. Ogląda się go wręcz błyskawicznie.
I to by było na tyle :)
Jestem mamą Krzysia i Zuzi oraz żoną Darka. Uwielbiam książki fantasy, postapo, seriale Netflixa i Outlandera. W wolnych chwilach lubię pograć na konsoli lub w jakąś planszówkę (Agricola <3). Praktykuję jogę.