GoodieBox to nowość na polskim rynku. Pudełko wysyłane jest z Danii i zawiera 5-7 kosmetyków do pielęgnacji lub makijażu. Zawartość jest niespodzianką. Ja swój pierwszy GoodieBox o wdzięcznej nazwie „The Spring Fling Box” już otrzymałam i podzielę się z Wami tym, co znalazło się w środku.
Ecooking C-Vitamin Serum – 10ml
Pierwszym produktem w GoodieBoxie jest serum z witaminą C z Ecooking. Bardzo lubię kosmetyki z witaminą C i widzę, że dobrze działają na moją skórę.
W serum Ecooking zastosowano pochodną witaminy C – glukozyd askorbylu. Jest to składnik polecany dla skóry w każdym wieku. Działa rozjaśniająco i przeciwstarzeniowo. Do tego wzmacnia naczynia krwionośne oraz redukuje zmarszczki.
W składzie mamy również hydrolat z aloesu, wyciąg z aloesu, kwas hialuronowy oraz wyciąg z alg. Jest to więc serum nie tylko przeciwstarzeniowe i rozjaśniające, ale też powinno dobrze nawilżać. Dodatkowo dzięki hydrolatowi z ogórka fajnie sprawdzi się przy cerze mieszanej, tłustej, gdyż składnik ten reguluje wydzielanie sebum.
Wersja pełnowymiarowa 20ml kosztuje 236zł, a do pudełka trafiła o połowę mniejsza buteleczka o wartości 118zł.
Elemis Pro-Collagen Energising Marine Cleanser – 30ml
Drugim produktem z wiosennego GoodieBoxa jest miniaturka żelu oczyszczającego Elemis.
Żel ten służy zarówno do mycia twarzy, jak i usuwania makijażu. Po spotkaniu z wodą żel zmienia się w kremową pianę. Zawiera trzy kwasy: ferulowy, mlekowy i bursztynowy. Skóra po jego użycia powinna być przyjemnie nawilżona i promienista. Formułę uzupełnia roztwór multimineralny składający się z miedzi, magnezu oraz cynku, dzięki którym skóra jest odżywiona.
Chętnie wypróbuję ten żel. Jest niewielki, zamknięty w tubce – taki akurat na potestowanie albo jako podróżny. Zapowiada się ciekawie.
Produkt pełnowymiarowy 150ml kosztuje 184zł. W pudełku znalazła się tubka 30ml o wartości 56zł.
Skon Skin Repair Microbiom – Krem na noc – 30ml
Następny produkt to luksusowy krem na noc z peptydem, który wzmacnia naturalny mikrobiom skóry i zapobiega ucieczce wody z naskórka. Do tego mamy witaminę E oraz dobroczynne oleje: z pestek moreli, z pestek winogron, jojoba.
Skład kemu wygląda ciekawie, no i zawiera peptyd, który zawsze jest mile widzianym składnikiem.
Cena detaliczna kremu to 303zł.
Lavish Care Rescue Me – Nawilżająca maska do włosów – 100ml
Do GoodieBoxa trafił również produkt do włosów. To nawilżająca maska Rescue Me z Lavish Care. Maskę należy nałożyć na wilgotne włosy, wmasować i pozostawić na 2-5 minut, a następnie obficie spłukać wodą.
W składzie maski mamy m.in. zmiękczające i wygładzające aminokwasy keratyny, olej ze słodkich migdałów (emolient) oraz z pestek winogron. Do tego mamy również witaminę E. Mimo, że nie używam zbyt wiele kosmetyków do włosów, chętnie wypróbuję tę maskę.
Cena maski to 45zł.
Gold Professional – Masażer do skóry głowy
Kolejny produkt w GoodieBoxie to dla mnie totalny sztos. Po prostu uwielbiam wszelkiej maści masażery do skóry głowy, a ten jest naprawdę świetny. Jest cały wykonany z silikony, dzięki czemu jest miękki i baaaardzo przyjemnie masuje. Moja skóra naprawdę go uwielbia. Super nadaje się nie tylko do głowy, ale też do innych części ciała. Jestem bardzo, bardzo zadowolona z tego produktu.
Cena masażera to 90zł.
Benefit Minni Roller Lash Curling & Lifting Mascara – 4g
Ostatnim produktem jest miniatura tusz podkręcający rzęsy w kolorze czarnym. Zawiera prowitaminę B5 oraz serynę, dzięki czemu poza ładnym wyglądem rzęs mamy również właściwości pielęgnacyjne.
Mam już za sobą pierwsze testy tego tuszu i muszę przyznać, że jest naprawdę godny uwagi. Rzęsy są ładnie wydłużone, podkręcone i pogrubione. Jestem bardzo zadowolona z efektu. Jedyny minus to to, że jednak miniaturka nie jest zbyt wygodna w użytkowaniu. Jak dla mnie szczoteczka ma za krótki trzonek i niezbyt komfortowo nakłada się tusz na rzęsy. Poza tym jest to tusz naprawdę godny polecenia :)
Wersja pełnowymiarowa kosztuje 149zł za 8,5g. W GoodieBoxie znalazła się wersja pomniejszona o pojemności 4g o wartości 79zł.
GoodieBox The Spring Fling Box – czy warto
W GoodieBoxie, który otrzymałam znalazło się sześć produktów, z czego jedna połowa to produkty pełnowymiarowe, a druga miniatury. Łączna wartość produktów w pudełku to aż 691zł! Zdecydowanie wartość tę mocno podbija krem Skon (warty 303zł), ale i bez niego wychodzi fajny stosunek ceny boxa do wartości produktów. Normalnie GoodieBox kosztuje 89,95zł, jednak ja za swój zapłaciłam połowę. Skorzystałam z promocji z okazji wejście boxa na polski rynek. Płacąc niecałe 45zł otrzymałam naprawdę wypasione kosmetyki, których raczej bym nie kupiła w ich regularnej cenie (a na pewno nie krem Skon).
Jeśli chodzi o to, jakie kosmetyki trafiły do GoodieBoxa, to również jestem zadowolona. Mamy produkty zarówno do twarzy, jak i do włosów, a do tego fajny masażer do skóry głowy. Marki, jakie trafiły do boxa, są to marki dostępne np. w Sephorze, czy też Douglasie. Mi GoodieBox skojarzył się z brytyjskim beauty boxem Look Fantastic. Dzięki niemu znam np. markę Ecooking, czy też Elemis. Na uwagę zasługuje również samo pudełko, w które spakowane były kosmetyki, bo jest naprawdę fajne. To dość solidne pudełko z wysuwaną szufladką. Na pewno będę go używać do przechowywania jakichś skarbów :)
Czy będę subskrybować GoodieBox? Odpowiem szczerze: nie wiem. Ale nie wiem, nie dlatego, że box ten nie spełnił moich oczekiwać, co to to nie :) Po prostu mam już dużo kosmetyków z różnych beauty boxów i postanowiłam trochę ograniczyć tego typu zakupy i pozostać przy jednym boxie, jakim jest Terra Botanica Box. Jeśli jednak miałabym teraz przestrzeń, możliwość i potrzebę nowych kosmetyków, to myślę, że GoodieBox jest godny uwagi. Cena jest rozsądna, kosmetyki ciekawe, a stosunek wartości produktów do ceny boxa naprawdę świetny. Jeśli będzie tak również przy kolejnych edycjach, to GoodieBox ma szansę na sukces na naszym polskim rynku :)
Jestem mamą Krzysia i Zuzi oraz żoną Darka. Uwielbiam książki fantasy, postapo, seriale Netflixa i Outlandera. W wolnych chwilach lubię pograć na konsoli lub w jakąś planszówkę (Agricola <3). Praktykuję jogę.
Mam podobny masażer i uwielbiam :) A pudełko ogólnie całkiem fajne :)
Ten masażer to jest złoto :) Dzięki za odwiedziny :)