Ostatnio moje blogowe podsumowanie ukazują się nieregularnie. Nie mam właściwie usprawiedliwienia, ale wychodzę z założenia, że ten blog jest dla mnie odskocznią i czymś w rodzaju hobby i nie chcę się na siłę zmuszać do pisania. Dlatego dzisiaj publikuję podsumowanie nie jednego miesiąca, a trzech – grudnia 2021, stycznia oraz lutego 2022.

W grudniu 2021:

W styczniu nie dodałam żadnego wpisu, dlatego przechodzę do lutego 2022.

W lutym 2022:

Nie wiem, jaki będzie marzec. Jestem ogromnie przybita i przerażona sytuacją na Ukrainie. W głowie mi się nie mieści, że w XXI wieku mogłaby mieć miejsce wojna w Europie. Jak widać niczego nie możemy być pewni. Tak jak nie spodziewaliśmy się wybuchu pandemii w 2020 roku, tak nie spodziewaliśmy się też wojny za wschodnią granicą w 2022 roku.

Całym sercem wspieram Ukrainę i liczę na szybkie zakończenie wojny i odbudowę kraju. Jednocześnie jestem niezmiernie wdzięczna, że mogę teraz pisać ten post na blogu, zerkając na moją 4-miesięczną córeczkę, jak bawi się na macie. Nigdy nie wiemy, co przyniesie nam nowy dzień. Doceniajmy to, co mamy.

Leave a Reply