Jak już wiecie z jednego z moich ostatnich wpisów, od pewnego czasu codziennie praktykuję jogę. Daje mi to naprawdę wiele zarówno pod względem fizycznym, jak i duchowym. Postanowiłam więc zainwestować w swoją własną matę do jogi, gdyż jest to podstawowa rzecz przydatna przy praktyce. Dotarcie do maty, która sprawdzi mi się najlepiej nie było łatwe i dlatego też chcę podzielić się z Wami swoimi doświadczeniami w tej kwestii i pomóc w wyborze dobrej maty na lata.
Przetestowałam kilka rodzajów mat do jogi – z różnych materiałów (pianka TPE, PVC, naturalny kauczuk z zamszem i z mikrofibrą, pianka TPE + korek), o różnych grubościach i rozmiarach oraz różnych marek. Poniżej znajdziecie moje zestawienie mat, na których miałam okazję praktykować jogę. Na początku napiszę kilka słów o tym, jakie opcje są dostępne na rynku i na co warto zwrócić uwagę, a następnie opiszę swoje wrażenia z praktykowania na poszczególnych matach.
Jaka mata do jogi będzie dla mnie najlepsza
Wybór odpowiedniej maty zwłaszcza dla początkującego jogina to ważne zadanie. Mata musi zapewniać komfort i bezpieczeństwo praktyki. Ważne jest, aby była naprawdę antypoślizgowa. Nic tak nie zniechęca, jak ślizgające się na macie dłonie i stopy, albo w ogóle mata przesuwająca się po podłożu. Nikt nie chce kontuzji w trakcie praktyki.
Wybierając matę do jogi, należy zwrócić uwagę na jej wymiary (odradzam maty, które mają długość 170cm, chyba, że jest się naprawdę niskim). Dobrze jest mieć matę dłuższą minimum 10-15 cm niż nasz wzrost. Jeśli chodzi o szerokość, to według mnie 61cm jest całkiem wystarczające, ale zawsze kilka dodatkowych centymetrów nie zaszkodzi. Pod względem grubości, optymalnie praktykuje mi się na macie o grubości 5-6 mm, ale np. mata o grubości 3mm położona na dywanie też jest naprawdę ok.
Mamy spory wybór materiałów, z których produkuje się maty. Musimy się zastanowić, co jest dla nas ważne. Ekologicznym rozwiązaniem będzie mata z kauczuku. Jest ona jednak cięższa, często mniej poręczna i może mieć specyficzny, intensywny zapach. Z kolei mata z TPE jest leciutka i bardzo powszechnie dostępna, ale według mnie dość śliska. Maty z PVC uznawane są za wytrzymałe, ale gorsze dla środowiska i trudno je zrecyklingować. Znaczenie ma też to, czy i jak mocno pocą Ci się dłonie. Od tego zależy, jaka warstwa wierzchnia będzie Ci najbardziej odpowiadać – z mikrofibry, TPE, zamszu, korka, PU… Cena maty również odgrywa dużą rolę. Na rynku dostępne są maty już od 40zł, aż do kilkuset złotych. Opcji jest naprawdę wiele!
Aby ułatwić Ci podjęcie decyzji, zebrałam poniżej garść swoich spostrzeżeń odnośnie różnych mat. Poczytaj, zastanów się i wybierz dla siebie matę, która najbardziej będzie odpowiadać Twoim oczekiwaniom i potrzebom.
Mata z pianki TPE i korka – Intey
Rozmiar: 183×66 cm
Grubość: 7 mm
Waga: 1,05 kg
Cena: 99zł
Zacznijmy od maty, którą bardzo lubię. To mata wykonana z pianki TPE i warstwy z naturalnego korka. Ma 7mm grubości, dzięki czemu kolana są dobrze amortyzowane. Jednocześnie nie jest za gruba i za miękka i nie mam trudności z zachowaniem na niej równowagi.
Mata korkowa jest bardzo dobrym wyborem pod względem ekologii. Korek jest surowcem naturalnym i odnawialnym. Sprawdzi się u alergików, gdyż jest hipoalergiczny, nie uczula i nie podrażnia. Dodatkowo jest łatwy w utrzymaniu czystości. Ma specyficzny zapach, ale nie jest on zbyt intensywny i wraz z używaniem ulatnia się.
Jeśli chodzi o antypoślizgowość takiej maty, to jak dla mnie jest super. Świetnie nada się dla osób, którym pocą się dłonie i stopy, gdyż wtedy naprawdę dobrze przylegają do korka. Na początku praktyki, zanim dłonie zwilgotnieją i dla osób, które po prostu mało się pocą, taka mata może się mnie sprawdzić. Można jednak delikatnie zwilżyć ręce i ze ślizganiem się nie powinno być już kłopotu.
Mata jest leciutka i przez to dosyć łatwa w transporcie. Lubię w niej to, że jest trochę szersza od standardowych mat, gdyż ma 66 cm szerokości. O ile w domu jest może trochę mniej ważne, o tyle podczas zajęć grupowych bardzo sobie cenię te kilka dodatkowych centymetrów, gdyż mam wtedy mniej styczności z podłogą w sali treningowej.
Praktyka na tej macie jest przyjemnością. Ma dobrą przyczepność, a narysowane linie pomocnicze ułatwiają wykonanie niektórych asan. Dzięki neutralnym kolorom, mata zawsze ładnie się prezentuje i wszędzie pasuje. Jeśli jednak zależy Ci na wzorzystej, kolorowej macie, to zastanów się nad matą z wierzchnią warstwą z mikrofibry lub zamszu.
Zalety:
– antypoślizgowość
– dobra dla osób, którym pocą się dłonie
– wykonana z naturalnego, biodegradowalnego korka i pianki TPE, przez co jest przyjazna środowisku
– łatwa w utrzymaniu czystości
– zawiera pomocnicze linie
Wady:
– dopóki dłonie i stopy się nie spocą jest po prostu śliska
– korek może się kruszyć
Mata z pianki TPE – Daway
Rozmiar: 183x66cm
Grubość: 6 mm
Waga: 1,18 kg
Cena: 119zł
Kolejna mata, o której napiszę, to mata wykonana całkowicie z pianki TPE. Należy również do tych szerszych (66cm) i grubszych (6 mm). Zawiera linie pomocnicze, ułatwiające wykonywanie niektórych asan. TPE, czyli piankę termoplastyczną poddaje się recyklingowi, dlatego też jest to ekologiczny wybór. Jest bardzo miękka, jeśli więc wolisz bardziej zbitą strukturę, zastanów się nad PVC.
Maty z TPE są coraz bardziej popularne i powszechne. Stanowią według mnie sporą konkurencję dla PVC i w sumie dobrze, bo jest to bardziej ekologiczne rozwiązanie. Warstwa wierzchnia maty jest pokryta chropowatym wzorem, dzięki któremu powinno się uzyskać dobrą przyczepność. W moim jednak przypadku z tą antypoślizgowością bywało różnie. Kiedy spociły mi się dłonie i stopy, zaczynałam się ślizgać, co nie jest komfortowe podczas praktyki. Mata dobrze amortyzuje, jest jak dla mnie odpowiednio miękka, jednak to ślizganie sprawiło, że nie korzystam z tej maty zbyt często. Zabieram ją np. na zajęcia na siłownię, na których potrzebna jest mata, ale nie jest to joga.
Zalety:
– wykonana z pianki TPE, którą poddaje się recyklingowi
– zawiera linie pomocnicze
– dobra amortyzacja kolan oraz miękkość i grubość maty (6mm)
Wady:
– jak dla mnie za słaba antypoślizgowość
– mniej wytrzymała niż maty z PVC (o wiele łatwiej ją zarysować, zrobić jakieś uszkodzenia)
Mata z naturalnego kauczuku i zamszu – Fireto
Rozmiar: 183x68cm
Grubość: 6 mm
Waga: 3,7 kg
Cena: 179zł
Przechodzimy teraz do maty większego kalibru. Jest to mata wykonana z naturalnego kauczuku (ekologiczny surowiec odnawialny, biodegradowalny) z warstwą z zamszu. Jest naprawdę ciężka – waży aż 3,7kg! Z powodu wagi nie jest polecana jako mata do wożenia na zajęcia do szkoły jogi, a raczej do praktykowania w domowym zaciszu. Muszę przyznać, że rzeczywiście czuć tutaj te niemal 4kg. Mata jest gruba i dosyć duża, przez co bardzo wygodna. Ma 6mm grubości, 183cm długości i 68cm szerokości. Bardzo dobrze trzyma się podłoża i nie przesuwa się. To zasługa zarówno kauczuku, z którego jest wykonana, jak i ciężaru.
Wierzchnia warstwa maty wykonana jest z zamszu o przepięknym wzorze kolorowego pawia. Wygląda naprawdę dobrze – kolory są żywe i przykuwają wzrok. Pod kątem antypoślizgowości mata Fireto wypada naprawdę świetnie. Zamsz doskonale wchłania wilgoć, dzięki czemu w ogóle nie ma ślizgania się na macie. Praktyka na tej macie jest naprawdę przyjemna i komfortowa. Kaczuk nie jest tak miękki jak TPE, ale dobrze amortyzuje kolana. Nie miałam nigdy też problemu z utrzymaniem równowagi na tej macie ze względu na jej grubość.
W zestawie do maty dołączony jest pasek, dzięki któremu łatwo matę przechowywać i transportować. Wadą jest intensywny zapach gumy, ale kauczuk tak po prostu ma. Z czasem jednak zapach ten ulatnia się.
Zalety:
– duża i gruba mata (183x68cm i 6mm grubości)
– wykonana z naturalnego kauczuku
– warstwa zamszu świetnie pochłania wilgoć, zapewniając antypoślizgowość
– piękny, kolorowy nadruk
Wady:
– waga 3,7kg
– nieporęczność maty ze względu na jej ciężar
Mata z naturalnego kauczuku i mikrofibry
1. Utupluti Hamsa Eye
Rozmiar: 183x67cm
Grubość: 4 mm
Waga: 3,2 kg
Cena: 309zł
Maty z wierzchem z mikrofibry to wybór dla osób, które przykuwają uwagę również do wyglądu. Mata Utupluti Hamsa Eye łączy w sobie piękny wygląd, antypoślizgowość i ekologię. Wykonana jest z kauczuku naturalnego, który jest surowcem odnawialnym i biodegradowalnym. Warstwa z mikrofibry wchłania wilgoć, dzięki czemu dłonie i stopy na macie nie ślizgają się tak bardzo. Nie jest to jednak mata, która jest tak przyczepna jak mata Fireto z zamszem.
Mata Utupluti również należy do cięższych mat (3,2kg) z względu na to, że wykonana jest z kauczuku i jest sporych rozmiarów (183x67cm). Jest 2 mm cieńsza niż mata Fireto.
Przydatna w praktyce jest również wykropkowana linia na środku maty, idąca przez całą długość. Dzięki temu łatwiej jest wykonać np. asany wojowników. Na macie praktykuje się przyjemnie. Nie suwa się po podłodzie, jest dosyć szeroka. Wadą jest to, że bardzo łatwo czepiają się jej różne paprochy i włosy. Tyczy się to zarówno strony z mikrofibry, jak i z kauczuku. Jako minus zaliczam też to, że widać na niej ślady dłoni i stóp. Aby mata ładnie wyglądała trzeba ją tak jakby „zaczesać” np. kocem.
Mata Utupluti należy już do tych droższych mat. Jej cena to 309zł, co jest wydatkiem nie dla każdego. Szkoda, że do maty nie jest dołączony żaden pasek, albo torba. Płacąc takie pieniądze, fajnie by było, jakby coś takiego było w zestawie.
Zalety:
– wykonana z naturalnego kauczuku
– warstwa wierzchnia z wchłaniającej wilgoć mikrofibry
– dobra antypoślizgowość
– piękny nadruk
Wady:
– ciężka
– nie na każdą kieszeń
– czepiają się jej paprochy (zarówno na stronie z kauczuku, jak i mikrofobry).
– widać odciski dłoni i stóp
2. Moonholi Illumination
Rozmiar: 183x61cm
Grubość: 3 mm
Waga: 2,4 kg
Cena: 349zł
Marką, która również produkuje maty z naturalnego kauczuku i mikrofibry jest Moonholi. Muszę przyznać, że wzory ich mat są naprawdę przepiękne. Mnie najbardziej urzekło Illumination. To mata o grubości 3mm i wymiarach 183x61cm.
Więcej szczegółów i obszerniejszą opinię znajdziecie tutaj –> Mata Moonholi Illumination
Mata z naturalnego kauczuku i poliuretanu (PU) – Monnholi Pro Sticky Magic
Rozmiar: 183x68cm
Grubość: ok. 4 mm
Waga: ok. 3kg
Cena: 499zł
Wydawałoby się, że mata z mikrofibrą jest już wystarczająco przyczepna, można jednak zyskać jeszcze lepszą antypoślizgowość, jaką oferuje mata z kauczuku i warstwą poliuretanu, czyli PU. Taka mata jest całkowicie gładka i dotyku gumowa, ale aksamitna. Ma naprawdę niesamowitą antypoślizgowość. Do tego mata do jogi Moonholi Pro Sticky Magic ma przepiękny, przepełniony symbolami wzór, który naprawdę mnie urzekł.
Jej wadą jest jednak to, że jest dość delikatna i łatwo o jakieś uszkodzenia lub plamy. No i cena… :) Maty z PU są droższe od tych z mikrofibrą. Moim jednak zdaniem, dla tak świetnej antypoślizgowości, jeśli praktykuje się regularnie, naprawdę warto.
Więcej szczegółów i pełną recenzję znajdziecie tutaj –> Mata Moonholi Magic z PU
Mata z PVC – Bodhi Asana
Rozmiar: 183x60cm
Grubość: 4,5 mm
Waga: 1,4 kg
Cena: 79-99zł
Kolejna mata to Bodhi Asana. Wykonana z trwałego PVC, dzięki czemu można ją w całości prać w pralce (na łagodnym programie, z delikatnym detergentem i bez wirowania). Mata jest średniej grubości 4,5 mm. Dla mnie była wystarczająca, chociaż wolę trochę grubsze – 6mm.
Bodhi Asana to mata lekka (waży 1,4kg). Zwija się w nieduży rulon – zajmuje niewiele miejsca i łatwo się ją transportuje. W zestawie niestety nie ma ani paska, ani torby do przechowywania maty.
Co do użytkowania, to muszę przyznać, że to nie jest moja ulubiona mata. Jej dużą zaletą jest to, że można ją prać w pralce. Niestety nie jest ona dla mnie zbyt komfortowa, jeśli chodzi o praktykę. Mimo chropowatej powierzchni nie jest ona zbyt antypoślizgowa. Na początku, przez pierwszych kilka minut jest ok, ale gdy tylko dłonie spocą się trochę mocniej (co jest raczej zawsze nieuniknione), zaczynają się ślizgać i niektóre asany, jak np. sztandarowy pies z głową w dół jest trudny do wykonania, a następnie utrzymania. Niestety mata ta nie nabrała antypoślizgowości wraz z praktyką. Nie pomogło również w tym temacie jej pranie. Być może komuś, komu nie pocą się dłonie, mata Bodhi Asana będzie odpowiednia.
Dodatkowo warto zwrócić uwagę na kwestie ekologiczne. Utylizacja produktów wykonany z PVC jest niełatwym tematem. Mata Bodhi Asana posiada co prawda certyfikat Oeko-Tex, potwierdzający brak toksycznych substancji, jednak jest ona trudna to zrecyklingowania i zostaje na Ziemi na dłuugo. Ponadto mata po rozpakowaniu po prostu śmierdziała i wywietrzenie tego zapachu zajęło sporo czasu.
Zalety:
– wytrzymałość PVC
– możliwość prania w całości w pralce
– mały wymiar i nieduża waga, dzięki czemu mata jest łatwa do transportowania
Wady:
– słaba antypoślizgowość
– wykonana z nieekologicznego PVC
– długo utrzymujący się zapach plastiku
Jestem mamą Krzysia i Zuzi oraz żoną Darka. Uwielbiam książki fantasy, postapo, seriale Netflixa i Outlandera. W wolnych chwilach lubię pograć na konsoli lub w jakąś planszówkę (Agricola <3). Praktykuję jogę.