O serialu „Mare z EastTown” z Kate Winslet w roli głównej słyszałam tak wiele dobrego, że mimo, że z reguły nie sięgam po kryminały, to ten zdecydowałam się obejrzeć. Muszę przyznać, że to kawał naprawdę dobrego kryminalno-obyczajowego serialu, a Kate Winslet wypadła w nim rewelacyjnie. Zdecydowanie warto go obejrzeć.
Małe miasteczko i harda pani detektyw
Akcja dzieje się w niewielkim miasteczku EastTown w Pensylwanii. Od razu widać, że to dosyć hermetyczne, specyficzne miejsce, w którym wszyscy się znają i właściwie wszystko o sobie wiedzą. Pomału poznajemy mieszkańców tej miejscowości, wchodzimy w niuanse relacji i tego, czym EastTown żyje. Okazuje się, że rok temu doszło do zaginięcia młodej dziewczyny. Śledztwo prowadzi tytułowa Mare Sheehan (Kate Winslet) – miejscowa detektyw. Ludzie są już zniecierpliwieni i oskarżają policję o opieszałość i niewystarczające zaangażowanie w sprawę. Hrabstwo przydziela do sprawy kolejnego detektywa – Colina Zabela (grany przez Evana Petersa), aby wspomógł Mare w poszukiwaniach zaginionej.
Jednocześnie w EastTown dochodzi do morderstwa nastolatki Erin McMenamin, które nagie ciało znalezione zostało w lesie nad rzeką. Duet Sheehan & Zabel, mimo niezadowolenia samej Mare z partnera, pracuje więc nad kolejnym śledztwem i próbuje rozwikłać zagadkę, kto zabił młodziutką Erin. Okazuje się, że cały czas pojawiają się nowe okoliczności sprawy i tak naprawdę wychodzi na to, że prawie każdy mieszkaniec miasteczka może być za to odpowiedzialny. Twórcy cały czas wskazują nam nowe poszlaki i kierują podejrzenia na kogoś innego. Kiedy już myślimy „Mamy cię! To ty zabiłeś!”, okazuje się, że znowu nas zmylono. To sprawia, że serial jest niesamowicie wciągający i trudno się powstrzymać przed kliknięciem „Play” przy kolejnym odcinku. A jest ich w sumie siedem, każdy trwa około godzinę.
Opowieść nie tylko kryminalna, ale i obyczajowa
To, co bardzo mi się podobało w „Mare z EastTown” to to, że nie jest to opowieść wyłącznie kryminalna, w której chodzi jedynie o złapanie mordercy i porywacza. Poznajemy również historię samej Mare. Z każdym kolejnym odcinkiem dowiadujemy się nowych faktów i coraz bardziej rozumiemy, co spowodowało, że nasza pani detektyw jest taka, a nie inna. A uwierzcie mi, to twarda, zdeterminowana babka, która nie boi się wyzwań. W pracy jest niesamowicie skuteczna, a w życiu prywatnym może trochę odrobinę zbyt harda i oschła, jednak dla swojej rodziny jest w stanie posunąć się do naprawdę różnych rzeczy.
Równocześnie poznajemy życie innych mieszkańców EastTown. Fabuła skupia się oczywiście na Mare Sheehan, ale nie brakuje historii, np. pary nieco ekscentrycznych staruszków, zbuntowanego nastolatka, czy też pewnego narkomana, który nie potrafi wyjść z nałogu i przysparza sobie i swoim najbliższym mnóstwo kłopotów. Bardzo podoba mi się ta obyczajowa strona „Mare z EastTown”.
Fantastyczna Kate Winslet jako Mare Sheehan
Kate Winslet to bez wątpienia fantastyczna aktorka, która była wielokrotnie nagradzana (m.in. Oscarem, Emmy i czterema Złotymi Globami). Wszyscy znamy ją na pewno z roli Rose z „Titanica”, ale mnie chyba najbardziej urzekła jako Hanna Schmitz z „Lektora”. Mare Sheehan to moja kolejna ulubiona postać, którą zagrała. Uważam, że wypadła wyśmienicie. Przedstawiła osobliwą policjantkę w sposób bardzo intrygujący. To postać z krwi i kości, która ma oczywiście wady, ale w dużej mierze możemy się z nią utożsamiać. Potrafi zrobić coś okropnego, ale ma w sobie coś takiego, co przyciąga i sprawia, że można jej to wybaczyć. Zdecydowanie Kate Winslet nadaje się do tej roli i pięknie ją zagrała, dając Mare mnóstwo specyficznego uroku. Co ciekawe, sporo osób początkowo jej w ogóle nie poznało.
Sezon drugi „Mare z EastTown” nie jest potwierdzony. Jeśli jednak takowy by się pojawił, bez wahania powróciłabym na uliczki EastTown z Mare i z zainteresowaniem przyglądałabym się, jak rozwiązuje kolejną zagadkę kryminalną. Jeśli jednak sezon drugi nigdy nie ujrzy światła dziennego, to też będę uważać to za dobrą decyzję. To był po prostu bardzo dobry serial, który został odpowiednio zakończony.
Ocena ogólna
Zalety:
- świetnie odegrana rola Kate Winslet jako Mare Sheehan
- ciekawa zagadka kryminalna
- wątki obyczajowe
Wady:
- jak dla mnie brak
Jestem mamą Krzysia i Zuzi oraz żoną Darka. Uwielbiam książki fantasy, postapo, seriale Netflixa i Outlandera. W wolnych chwilach lubię pograć na konsoli lub w jakąś planszówkę (Agricola <3). Praktykuję jogę.