TOp SPF50

,Za oknem wiosna pełną parą. Jest coraz cieplej i coraz więcej słońca. A to dopiero początek, gdyż dopiero latem odczujemy pełnię słonecznego grzanka :) Uważam, że kremu z filtrem warto używać cały rok, jednak wiem, że sporo osób decyduje się na włączenie go dopiero w te cieplejsze pory roku. Jeśli więc szukasz, sprawdzonego kremu o wysokiej ochronie przeciwsłonecznej SPF50, to serdecznie polecam Ci ten wpis.  Zebrałam w nim moje ulubione SPFy, które bardzo mi podpasowały.

1. Frudia Sun Essence SPF50+ PA+++

TOP SPF Frudia

Krem z filtrem Frudia to był dla mnie totalny game changer. Kremy z wysoką ochroną przeciwsłoneczną kojarzyły mi się z gęstą, ciężką konsystencją, bieleniem i specyficznym zapachem (taki był mój pierwszy SPF do twarzy – Sunbrella – źle go wspominam). Gdy moje ręce trafił filtr Frudia, totalnie odmienił moje postrzeganie tego rodzaju kosmetyków.

Ma świetną, lekką formułę. Nie bieli, nie tłuści i pięknie pachnie. Do tego zapewnia najwyższą ochronę przed UVA: PA++++ oraz UVB: SPF50+. Krem ten niestety zawiera glikole i Disodium EDTA, których staram się unikać, ale w przypadku kremu z filtrem bardziej zwracam uwagę na to, czy dobrze mi się go używa. Ma za to garść świetnych składników pielęgnacyjnych, takich jak niacynamid, olej z pestek moreli, z pestek winogron, kwas hialuronowy, czy też dobroczynne esktrakty. Dodatkowo Frudia ma przystępną cenę. Ostatni raz, jak ją kupowałam, płaciłam jedyne 27,50zł.

Niestety obecnie jest trudno dostępny, ale być może ponownie trafi na sklepowe półki. Ja się cieszę, że mam jeszcze jedno opakowanie w zapasie :)

Tutaj —> pełna recenzja kremu z filtrem Frudia SPF50.

2. Nivea Luminous krem przeciw przebarwieniom na dzień SPF 50

TOP SPF Nivea Luminous

Kolejny krem z filtrem SPF50, którzy należy do moich ulubieńców to nowość od marki Nivea z serii Luminous. To niezwykle lekki krem, który świetnie się sprawdzi przy cerze mieszanej, tłustej, skłonnej do niedoskonałości. Czasami jest dla mnie aż za lekki i potrzebuję dodatkowego nawilżenia, zanim zamknę nim pielęgnację.

Poza filtrami przeciwsłonecznymi Nivea Luminous zawiera tiamazol, dzięki czemu skutecznie zmniejsza przebarwienia. Do tego mamy tapiokę, która matuje skórę oraz witaminę E, nawilżający kwas hialuronowy i glicerynę. Regularna cena kremu Nivea Luminous to 79,99zł, jednak można trafić za promocję i wtedy jest to koszt w okolicach 50-60zł. Jest dostępny w Rossmannie, Hebe, Naturze, SuperPharm.

Tutaj –> pełna recenzja kremu z filtrem SPF50 Nivea Luminous

3. Asoa krem z filtrem SPF50+ PA++++

TOP SPF Asoa z filtrem chemicznym

Następnym wartym uwagi kremem SPF50 jest Asoa z filtrem chemicznym. Mają jeszcze wersję z filtrami mineralnymi, ale jest on trochę cięższy w aplikacji. Za to ten z filtrami chemicznymi nie dość, że zapewnia najwyższą ochronę przeciwsłoneczną SPF50+ i PA++++, to zawiera jeszcze ekstrakt z wąkroty azjatyckiej, kwas hialuronowy i niacynamid.

Krem Asoa jest rzeczywiście ultralekki i fajnie nawilżający. Podobnie jednak jak w przypadku Nivea Luminous to nawilżenie jest dla mnie czasem zbyt małe i muszę pod spód nałożyć treściwszy krem. Ta lekkość będzie jednak super dla osób z cerą, która mocniej się przetłuszcza i wymaga naprawdę nieobciążającego kosmetyku.

Krem Asoa należy do droższych SPFów. Na stronie marki jest w cenie 98zł. Ja jednak swój kupiłam sporo taniej w Drogerii Pigment. Jeśli chodzi o dostępność, to trzeba go raczej szukać w interentowych drogeriach i na Allegro, chociaż można kupić również w Douglasie online. Nie wiem, jednak, czy występuje w Douglasie stacjonarnie.

Tutaj –> pełna recenzja kremu z filtrem chemicznym Asoa SPF50 PA++++

4. Cosrx Aloe Soothing Sun Cream SPF50+ PA+++

SPF50 COSRX

Przedostatnim kremem z filtrem, który bardzo lubię jest ten z Cosrx z aloesem. Zapewnia najwyższą ochronę przed promieniowaniem UVB – na poziomie SPF50+ i wysoką ochronę przed UVA – PA+++. Krem zamknięty jest w wygodnej tubce o pojemności 50ml. Koszt tego kremu z filtrem to około 60-70zł. Dostępny jest raczej internetowo.

Krem Cosrx ma delikatny, przyjemny zapach. Konsystencja jest taka jak lubię – nie jest ani zbyt gęsty, ani lejący się. Skóra po jego użyciu jest gładka, miękka i jakby ukojona. Fajnie nadaje się pod makijaż i dobrze współgra z podkładem. Nie tłuści i nie bieli.

W składzie mamy m.in. łagodzący wyciąg z aloesu, witaminę E i nawilżającą glicerynę. Nie jest to jednak skład naturalny, gdyż zawiera np. Disodium EDTA, czy też glikole.

5. Skin79 Waterproof Sun Gel SPF+ PA++++

TOP SPF50 Skin79

No i na koniec pozostał nam krem – żel od Skin79. Niezwykle lekki, idealny dla cer przetłuszczających się. Zapewnia najwyższą ochronę przeciw UVA i UVB. W składzie poza filtrami mamy kilka składników pieklęgnujących takich jak przeciwzapalny i łagodzący ekstrakt z wąkroty azjatyckiej, odżywczy wyciąg z pstrolistki sercowatej oraz nawilżający wyciąg z nasion chia.

Krem SPF50 ze Skin79 pozostawia lekką, błyszczącą warstewkę, którą łatwo przykryć pudrem. Jest niesamowicie lekki i bardzo szybko się wchłania. Czasami potrzebuję nałożyć pod niego dodatkową warstwę nawilżenia w postacie serum lub kremu na noc. SPF od Skin79 świetnie współgra z podkładkami i pudrami. Dobrze nadaje się pod makijaż.

Koszt kremu z filtrem do Skin79 to 69zł za 50ml. Można go jednak złapać na fajnej promocji. Mi się raz udało go kupić nawet za 40zł. To naprawdę świetna cena, jak za taką ochronę przeciwsłoneczną i komfort używania.

TOP5 kremy z filtrem SPF50

Korzystaliście z tych kremów z filtrem? Czy może macie jakiś inny, ciekawy krem do polecenia?

Wszystkie kremy z filtrem, jakie przetestowałam i o nich napisałam znajdziecie pod tym linkiem: Kremy z filtrem SPF50

Na mojej liście do testów jest jeszcze kilka ciekawych opcji, m.in. emulsja od Basiclab, czy też satynowy krem z Bielendy. Jak tylko będę po testach, podzielę się swoją opinią :)

4 thoughts on “Moje TOP 5 kremów z filtrem SPF 50”

    1. Tak, to prawda. Warto stosować kremy z filtrem. Ja ze swojej strony zachęcam do wypróbowania któregoś z tych z wpisu. Mój faworyt to Frudia :)

    1. Holika używałam. Był ok, ale nie powalił mnie z nóg :) Wiem, że wiele osób go lubi. O Revoxie słyszałam sporo dobrego. Pewnie i na mnie przyjdzie kolej z testami :)

Leave a Reply