Balsam Mokosh

Wakacje pomału dobiegają końca, a wraz z nimi lato i gorące, słoneczne dni. Jeśli jednak chcesz zachować trochę słońca na resztę roku, koniecznie sięgnij po Balsam Brązujący Mokosh. Dzięki niemu uzyskasz efekt pięknej, naturalnej opalenizny.

Decydując się na zakup balsamu brązującego, moim celem było przede wszystkim wyrównanie opalenizny. W tym roku liczne spacery na świeżym powietrzu sprawiły, że opaliłam tylko niektóre części ciała. Za parę dni wybieram się na weekend SPA z przyjaciółkami, a moja opalenizna wyglądała trochę śmiesznie. Opalone nogi i ręce, z widocznie bladymi koszulką i spodenkami ;) Postanowiłam więc zaopatrzyć się w balsam brązujący. Mój wybór padł na naturalny balsam polskiej firmy Mokosh.

Mokosh Balsam

Balsam zawiera sporo substancji aktywnych: olejów i ekstraktów. W składzie znajdziemy sok z liści aloesu, który ma doskonałe działanie przeciwzapalne, bakteriobójcze i nawilżające. Do tego wosk z borówki Berry Wax (Rhus verniciflua peel cera) otrzymywany ze skórki owoców drzewa Rhus Verniciflua, które rośnie jedynie w Chinach, Korei i Japonii. Ma działanie nawilżające i zmiękczające, a także tworzy coś w stylu opatrunku okluzyjnego, który zabezpiecza skórę przed utratą wody. Kolejnym ekstraktem w składzie jest wyciąg z kwiatu gorzkiej pomarańczy o działaniu łagodzącym obrzęki, przeciwzapalnym i antyoksydacyjnym. Dalej mamy oleje z baobabu (dobrze nawilża i poprawia elastyczność skóry) i słonecznika (jest bogaty z witaminę E i karoteny).

Mokosh Balsam Brązujący Pomarańcza i Cynamon

Jak widzicie to całkiem spora liczba dobroczynnych substancji aktywnych, ale żadna z nich nie ma działania brązującego. Trzy składniki, które mają wpływ na kolor naszej skóry zostawiłam na koniec. Są to: MelanoBronze, olej z marchewki oraz Dihydroksyaceton. Zacznijmy po kolei, czyli od tajemniczego MelanoBronze. Producent określa go jako „innowacyjny składnik pochodzenia naturalnego” i jest nim ekstrakt z niepokalanka pospolitego. To ciekawy składnik.  Zwiększa on naturalną pigmentację skóry poprzez stymulację produkcji melaniny w melanocytach, ale to nie wszystko. Poza działaniem brązującym, wykazuje także działanie przeciwzmarszczkowe i poprawiające elastyczność skóry, dlatego też balsam Mokosh stosowany na twarz także powinien przynieść dobre efekty pielęgnacyjne, a nie tylko brązujące.  Olej z marchewki także świetnie pielęgnuje skórę – łagodzi podrażnienia, koi, odżywia i działa przeciwzmarszczkowo. Poza tym wyrównuje koloryt skóry i daje jej ładne złociste zabarwienie. Dihydrokcyaceton (DHA) to składnik, który może występować w formie syntetycznej i naturalnej. W przypadku balsamu Mokosh mamy do czynienia ze składnikiem naturalnym. Syntetyczny od razu daje efekt opalenizny, a ten naturalnego pochodzenia potrzebuje kilku godzin, aby było coś widać. Dlatego też balsamu najlepiej użyć na noc, żeby miał czas dać efekt :)

Balsam brązujący

Na koniec warto wspomnieć, że w składzie znajdują się także trzy silne składniki kompozycji zapachowej: Citral, Eugenol i Cinnamal. Wpsominam o nich, gdyż moga one wywoływać alergie. Jeśli więc miałaś kiedyś do czynienia z kosmetykiem, który je zawiera i wywołał u Ciebie podrażnienie, to balsam Mokosh może nie być dla Ciebie. U mnie jednak żadna reakcja alergiczna nie wystąpiła.

Balsam brązujący Mokosh jest produktem wegańskim, więc za to duży plus. Nie zawiera także żadnych składników, które byłyby niewskazane dla kobiet w ciąży.

Balsam Mokosh

Mokosh Brązujący Balsam do twarzy i ciała Pomarańcza i Cynamon – czy warto?

Zacznę od tego, że balsam Mokosh pachnie po prostu przepięknie pomarańczą i cynamonem. O ile nie jestem jakąś ogromną fanką pomarańczy, to tutaj zapach jest obłędny i naprawdę długo utrzymuje się na skórze. Absolutnie nie czuć typowego zapachu samoopalacza, co jest dla mnie ogromnym plusem. Balsam ma całkiem lekką konsystencję i dobrze się wchłania. Jest wydajny. Nie dość, że sam w sobie ładnie się rozprowadza i wystarcza niewielka ilość, by nakremować nim ciało, to jeszcze nie używa się go codziennie. Ja już po po pierwszym dniu widziałam delikatne zabrązowienie skóry, a po dwóch kolejnych użyciach efekt, jaki uzyskałam był już zadowalający. Aby podtrzymać uzyskany efekt opalenizny, wystarczy nakładanie balsamu raz na kilka dni.

Mokosh

Jak przy każdym kosmetyku brązującym należy go dokładnie rozprowadzić na skórze,aby nie pozostawić smug. Trzeba też uważać na okolice kolan i łokci, aby nie nałożyć tam zbyt dużo balsamu, żeby nie były pomarańczowe :)

Balsam Pomarańcza i Cynamon

Balsam brązujący Mokosh Pomarańcza i Cynamon bardzo przypadł mi do gustu. Daje piękny efekt naturalnej opalenizny i świetnie nawilża skórę. Jestem z niego bardzo zadowolona. Świetnie działa, pięknie pachnie i jest bardzo wydajny. Jego jedyną wadą jest cena, która wynosi aż 79zł za 180ml. Można go jednak znaleźć gdzieś w promocji – ja za swój zapłaciłam 67zł. Mimo wszystko jednak uważam, ze jest warty swojej ceny. Ma ładny, naturalny skład i dobre działanie.

Balsam Brązujący Mokosh Skład

Mokosh Brązujący Balsam do twarzy i ciała Pomarańcza i Cynamon – Skład:

Aqua, Caprylic/ Capric Triglyceride, Decyl Cocoate, Aloe Barbadensis Leaf Juice, Cetearyl Alcohol, Dihydroxyacetone, Sorbitol, Glycerin, Glyceryl Stearte SE, Rhus Verniciflua Peel Cera, Trehalose, Helianthus Annuus ( sunflower) seed oil, Adansonia Digitata ( Baobab) Seed Oil, Cetearyl Glucoside, Benzyl Alcohol, Vetex Agnus Castus ( Chasteberry) Extrakt, Acetyl Tyrosine, Steric Acid, Daucus Carota Sativa ( carrot Tissue) Oil, Citrus Aurantium Amara ( Bitter Orange) Flower Extract, Xantham Gum, Tocopherol, Tetrasodium Glutamate Diacetate, Dehydroacetic Acid, Parfum, Benzyl Alcohol, Cinnamal, Citral, Citronellol, Eugenol, Geraniol, Limonene, Linalol

5

Ocena Ogólna:

Ocena ogólna

Plusy:

  • dobry, naturalny skład
  • świetne działanie brązujące
  • cudowny zapach
  • dobra wydajność
  • dobrze pielęgnuje skórę

Minusy:

  • cena

2 thoughts on “Mokosh Brązujący Balsam Pomarańcza i Cynamon – zatrzymać lato”

Leave a Reply