Lirene SPF30

Jak każdej wiosny na rynku kosmetycznym pojawiają się nowe kremy z filtrem. Lirene również wypuściło nowy SPF w ramach serii Oh, just peachy! Testowałam już ich SPF 50 z Lirene Natura, a teraz pora na SPF 30. Ochrona przeciwsłoneczna jest niższa, ale brzoskwiniowa oprawa serii sprawiła, że nie mogłam się jej oprzeć. Marka reklamuje go jako lekki krem nawilżający pod makijaż. Sprawdźmy, czy rzeczywiście taki jest.

Lirene Oh, just peachy! Lekki krem SPF 30 – co mamy w środku

Ochrona przeciwsłoneczna w Peachy SPFie oparta jest na stabilnych filtrach chemicznych: Octisalate, Uvinul A Plus, Tinosorb S, Bemotrizinol. Poza działaniem ochronnym przed promieniowaniem, krem Lirene ma również właściwości pielęgnacyjne, a to dzięki kilku naprawdę ciekawym, dobroczynnym składnikom.

Lirene SPF

 

Lekki krem SPF 30 od Lirene zawiera olej z pestek brzoskwini, który przyjemnie wygładza i zmiękcza skórę. Jest źródłem nienasyconych kwasów tłuszczowych, które działają antyoksydacyjnie. Polecany jest dla cery wrażliwej. Kolejnym olejem w składzie jest olej z pestek słonecznika, który dobrze współgra z każdym typem cery. Ma działanie nawilżające i ochronne.

Lirene Oh Just Peachy SPF

Z ciekawszych składników w SPFie od Lirene mamy również ceramidy, które zwane są cementem międzykomórkowym, ponieważ chronią przed ucieczką wody z naskórka i tworzą barierę ochronną. Godne uwagi są również resweratol o działaniu przeciwstarzeniowym, niacynamid, który reguluje pracę gruczołów łojowych i skutecznie wyrównuje koloryt skóry oraz nawilżającą argininę. Całość wzbogacona jest witaminą C w formie Ascrobic Acid, która dobrze współgra z filtrami przeciwsłonecznymi, podbijając ich działanie, a do tego działa przeciwzapalnie i redukuje przebarwienia. Uważam, że witamina C to naprawdę świetny składnik i cieszę się, jak trafia do kosmetyków.

Lirene Peachy SPF

W składzie znalazły się również wyciągi:

  • wyciąg z owoców słodkiej pomarańczy – spowalnia starzenie się skóry, zmniejsza pory. Dobrze sprawdza się przy pielęgnacji skłonnej do niedoskonałości
  • wyciąg z kwiatów wicikrzewu japońskiego, zwany kapryfolium – łagodzi podrażnienia, wygładza i napina
  • wyciąg z kwiatów wiciokrzewu przewiercienia – działa liftingująco

Krem zawiera glikole (Butylene Glycol, Propylene Glycol) oraz PEG, jeśli więc unikasz tych składników, to nie będzie to krem dla Ciebie.

Lirene krem Just Peachy SPF 30

Lirene Oh, just peachy! Lekki krem SPF 30 – skład:

Aqua (Water), Glycerin, C12-15 Alkyl Benzoate, Dibutyl Adipate, Ethylhexyl Salicylate, Butylene Glycol, Diethylamino Hydroxybenzoyl Hexyl Benzoate, Potassium Cetyl Phosphate, Propanediol, Alcohol Denat., Methylene Bis-Benzotriazolyl Tetramethylbutylphenol (nano), Pentylene Glycol, Bis-Ethylhexyloxyphenol Methoxyphenyl Triazine, Acrylates/C12-22 Alkyl Methacrylate Copolymer, Cetyl Alcohol, Glyceryl Stearate, Niacinamide, Glycine Soja (Soybean) Seed Extract, Citrus Aurantium Dulcis (Orange) Fruit Extract, Zinc PCA, Ceramide NG, 3-O-Ethyl Ascorbic Acid, Lecithin, Lonicera Caprifolium Flower Extract, Lonicera Japonica Flower Extract, Resveratrol, Butyrospermum Parkii (Shea) Butter, Dimethicone, Prunus Persica (Peach) Kernel Oil, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil, PEG-240/HDI Copolymer Bis-Decyltetradeceth-20 Ether, Hydroxyacetophenone, Decyl Glucoside, Arginine, Xanthan Gum, Coco-Glucoside, Disodium Lauryl Sulfosuccinate, Propylene Glycol, Tocopherol, Potassium Laurate, Benzyl Alcohol, Dehydroacetic Acid, Benzoic Acid, Parfum (Fragrance), CI 19140 (FD&C Yellow No. 5), CI 16035 (FD&C Red No. 40)

Lirene Just Peachy SPF 30

Lirene Oh, just peachy! Lekki krem nawilżający SPF 30 – wrażenia ze stosowania i moja opinia

Moje wrażenia ze stosowania kremu z filtrem SPF 30 od Lirene są bardzo dobre. Krem jest rzeczywiście lekki, przyjemny w konsystencji i łatwo się rozprowadza. Pozostawia skórę przyjemnie nawilżoną, miękką i gładką. Na początku czuć pewien delikatny film na skórze, jednak nie jest on uciążliwy i szybko się wchłania. Co jest bardzo ważne w przypadku kremów z filtrem, Lirene Peachy SPF nie bieli, dzięki zawartości filtrów chemicznych i nie tłuści, a jednocześnie ma fajne właściwości pielęgnacyjne. To super, że trafiły do niego składniki takie jak olej z pestek brzoskwiń, ceramidy, niacynamid, resweratol, witamina C oraz wyciągi.

Lirene SPF 30

Krem na jasnopomarańczowy kolor i delikatny, brzoskwiniowy zapach. Nie jest on absolutnie nachalny. Wręcz przeciwnie. Spodziewałam się, że będzie intensywniejszy ze względu na to, że to brzoskwinia gra główną rolę w komunikacji serii, a jest jak dla mnie małowyczuwalny. Nie przeszkadza mi to, mimo, że lubię pachnące kosmetyki. Krem ma również wygodne opakowanie – tubkę. Co ważne nie wkładamy palców do słoiczka i nie zanieczyszczamy w ten sposób kosmetyku. Tubka jest naprawdę komfortowa w użytkowaniu.

Lirene SPF 30

Jeśli chodzi o to, jak krem Lirene Peachy SPF 30 sprawuje się z makijażem, to tu też jest naprawdę dobrze. Już po niedługim czasie od nałożenia kremu można przystąpić do nakładania makijażu. Nic się nie roluje, nie tłuści. Make up wygląda naprawę ładnie. Jestem zadowolona z uzyskanego efektu.

Lirene lekki krem SPF 30

Dodatkową zaletą SPFu od Lirene jest jego cena. Sugerowana przez markę to 29,99zł za 50ml, ale można go znaleźć w Internecie taniej nawet za 21-25zł. Nie ma więc tu wymówek, aby nie stosować kremu z filtrem z powodu wysokiej ceny. To jest krem, który fajnie nadaje się pod makijaż, ma dobrą dostępność (w SuperPharm, w Rossmanie, w Hebe, na Allegro) i przystępną cenę.

Lirene Just Peachy SPF 30

Lekki krem nawilżający SPF 30 Oh, just so peachy! od Lirene jest naprawdę fajną opcją, jeśli chodzi o ochronę przeciwsłoneczną. Jest rzeczywiście lekki, dobrze współgra z makijażem. Do tego jest łatwo dostępny i stacjonarnie i internetowo i ma przystępną cenę. Jeśli jeszcze się wahasz, czy zacząć korzystać z kremu z filtrem na co dzień, to myślę, że ten Peachy SPF powinien skutecznie Cię przekonać. Ja zdecydowanie go polecam :)

5

Ocena ogólna:

Zalety:

  • lekki i dobrze się wchłania
  • nie tłuści i nie bieli
  • nadaje się pod makijaż
  • w przystępnej cenie 29,99zł
  • łatwo dostępny, np. w Rossmannie i Hebe

Wady:

  • ochrona na poziomie SPF 30, a nie 50, ale na co dzień dobre i to :)

4 thoughts on “Nowy krem z filtrem od Lirene – Oh, just peachy! SPF 30”

  1. Hej, właśnie kupiłam ten krem żeby przetestować. Zastanawiam się tylko bo wyczytałam gdzieś, że vit C w postaci kwasu askorbinowego w połączeniu z niacynamidem może łączyć się w substancję, która podrażnia skórę. Czy ktoś wie coś więcej na ten temat?
    Pozdrawiam :)

    1. Cześć! Dzięki za komentarz, Jagoda :)
      Jeśli chodzi o łączenie różnych form witaminy C i niacynamidu, dobrze opisuje ten problem Anne Marie na swoim blogu – zerknij do jej wpisu „Witamina C i niacynamid – czy można je bezpiecznie łączyć?”. U mnie osobiście krem ten nie wywołał żadnego podrażnienia i sprawdza mi się bardzo dobrze. Moja siostra również go stosowała i też było wszystko ok :) Dużo zależy od tego, jak wrażliwą ma się skórę.
      Myślę też, że jeśli masz wątpliwości odnośnie składu i zastosowania takich, a nie innych składników w kremie, warto napisać do Lirene :) Zazwyczaj producenci rozwiewają wszelkie niejasności :)

Leave a Reply