OnlyBio Ritualia to seria kosmetyków, które bardzo przypadły mi do gustu. Na blogu znajdziecie już moje opinie o kremie na dzień i na noc, serum dodającym blasku oraz kremie pod oczy. Jeśli chodzi o pielęgnację twarzy zostały nam jeszcze olejek do demakijażu, pianka myjąca i tonik, na których w tym wpisie się skupimy. Czy wypadły tak samo dobrze, jak ich siostrzane produkty z serii? Sprawdźmy!
OnlyBio Ritualia JOY Olejek do demakijażu i masażu twarzy
Olejek do demakijażu masaży OnlyBio Ritualia zamknięty jest w przepięknej, szklanej buteleczce z pompką. Wewnątrz pływają płatki róży, przez co olejek ślicznie się prezentuje. To bardzo fajne rozwiązanie, dzięki któremu olejek wygląda bardziej elegancko, luksusowo i jakby zabrać go prosto z gabinetu SPA.
Zajrzyjmy jednak, co się znalazło w środku. Bazą olejku są oczywiście oleje:
- olej ze słodkich migdałów – to jeden z popularniejszych olejów. I nic w tym dziwnego, gdyż pięknie nawilża skórę, łagodzi i wygładza. Do tego działa antyoksydacyjnie i przeciwzmarszczkowo.
- olej z pestek brzoskwini – szczególnie polecany jest dla dla cery dojrzałej, wrażliwej, podrażnionej. Ładnie zmiękcza skórę i pozostawia ją jedwabistą i bez uczucia tłustości.
- olej z nasion bawełny – fajnie nadaje się do pielęgnacji pielęgnacji skóry suchej, dojrzałej, wrażliwej, podrażnionej i atopowej. Nawilża, zmiękcza, regeneruje.
- olej z orzechów makadamia – działa uelastyczniająco, spłyca zmarszczki i zapobiega powstawaniu nowych. Dobrze sprawdza się przy cerze dojrzałej, suchej i wrażliwej.
- olej z orzechów brazylijskich – poprawia ukrwienie skóry i zapobiega ucieczce z niej wody. Do tego, jak to olej, regeneruje, odżywia i wygładza.
Poza olejami w składzie znalazł się również hydrolat z róży damasceńskiej o działaniu przeciwzapalnym i nawilżającym. Mamy też emulgator taki jak Sorbitan Laurate, dzięki któremu możliwe powstanie emulsji. W olejku znalazł się również glikol propylenowy, jeśli więc go unikasz, to daję znać ;)
Olejek ma ładny, niedrażniący zapach spójny z nutą zapachową serum dodającego blasku i kremu na noc z 7 wyciągami odmładzającymi. Dobrze zmywa makijaż, również ten wodoodporny. Po użyciu skóra jest przyjemnie miękka i jedwabista, ale nie tłusta. Jedna pompka w zupełności starcza na zmycie standardowego makijażu dziennego. Niestety zdarza się, że podczas mycia olejek szczypie w oczy. Rzadko mi się coś takiego przytrafiało w przypadku innych olejków, np. Babo. Zmniejsza to trochę komfort korzystania z olejku OnlyBio, jednak nie przekreśla go.
Cena olejku do demakijażu i masażu twarzy z OnlyBio Ritualia to 38,99zł za 150ml. Jest to według mnie całkiem atrakcyjna cena, porównując ją np. do ceny olejku Babo lub Clochee. Ja swój olejek do testów zakupiłam na promocji w Rossmannie i zapłaciłam za niego około 30zł.
Tutaj kupisz olejek do demakijażu Onlybio Ritualia –> kliknij.
OnlyBio Ritualia JOY Olejek do demakijażu i masażu twarzy – skład:
Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Prunus Persica (Peach) Kernel Oil, Coco-Caprylate/Caprate, Sorbitan Laurate, Bertholletia Excelsa (Brazil) Nut Oil, Diethylhexyl Sodium Sulfosuccinate, Gossypium (Cotton) Seed Oil, Silica, Macadamia Ternifolia Seed Oil, Parfum, Propylene Glycol, Aqua, Rosa Damascena Flower, Geraniol, Limonene, Linalool.
OnlyBio Ritualia JOY Jedwabista pianka myjąca do twarzy
Przechodzimy teraz do jedwabistej pianki myjącej. Jest ona rzeczywiście bardzo lekka i aksamitna. Zamknięta jest w ładnej, plastikowej butelce z elegancką etykietą. Pachnie pięknie jak musujące wino brzoskwiniowe, bardzo podobnie do kremu brzoskwiniowego. Ja osobiście mam słabość do takiego zapachu, więc mi bardzo pasuje.
Jeśli chodzi o skład to nie jest długi i bardzo dobrze – nic mu więcej nie potrzeba. Na pierwszym miejscu mamy wodę, a później delikatny detergent i substancję pieniącą – Coco-glucoside, czyli poliglukozyd kwasów oleju kokosowego. Pozyskiwany jest z oleju kokosowego i cukrów. Dalej jest nawilżająca gliceryna, przeciwzapalny sok z granatu, rozjaśniający kwas cytrynowy, konserwanty Potassium Sorbate, Sodium Benzoate i kwas sorbowy. Całość dopina substancja zapachowa. I to wszystko – cały skład jedwabistej pianki z OnlyBio Ritualia
Jeśli chodzi o jej codzienne używanie, to świetnie się sprawdza jako drugi krok w oczyszczaniu skóry. Jedna pompka starcza, aby skutecznie umyć twarz i dekolt. Pianka z OnlyBio jest naprawdę jedwabista i leciutka. Skóra po jej użyciu jest ładnie oczyszczona bez uczucia napięcia, czy też suchości. To naprawdę delikatny, ale skuteczny produkt do mycia. Jestem bardzo zadowolona z jej używania. A do tego tak pięknie pachnie! Jak dla mnie ta pianka to hit.
Cena regularna jedwabistej pianki myjącej do twarzy OnlyBio Ritualia JOY to 38,99zł za 150ml. Tak jak pozostałe kosmetyki z tej serii, również piankę zakupiłam w promocji w Rossmanie i kosztowała mnie około 33zł.
Tutaj kupisz piankę do mycia tywarzy Onlybio Ritualia –> kliknij.
OnlyBio Ritualia JOY Jedwabista pianka myjąca do twarzy – skład:
Aqua, Sodium Cocoyl Glutamate, Coco-Glucoside, Glycerin, Punica Granatum Fruit Extract, Citric Acid, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate, Sorbic Acid, Parfum.
OnlyBio Ritualia JOY Balansujący tonik do twarzy
Na koniec został nam balansujący tonik do twarzy. Ma on szklaną butelkę z pompką, dzięki czemu łatwo nałożyć go prosto na dłonie i delikatnie wklepać w skórę twarzy. Nie zużywamy w ten sposób wacików i oszczędzamy sam produkt.
Na pierwszym miejscu w składzie mamy tradycyjnie wodę, a następnie dwa hydrolaty:
- hydrolat z kwiatów róży damasceńskiej – nawilża i odświeża. Polecany jest do cery przesuszonej, naczynkowej i dojrzałej.
- hydrolat z liści zielonej herbaty o właściwościach przeciwutleniających, przeciwzapalnych, antybakteryjnych i ściągających. Do tego łagodzi stany zapalne i podrażnienia.
Poza hydrolatami mamy też rozjaśniający kwas cytrynowy, humektant, środek żelujący, konserwanty i glikol pentylenowy.
Balansujący tonik z OnlyBio Ritualia nie jest typowym, wodnistym tonikiem. Ma gęstszą konsystencją, lekko żelową. Bardzo ładnie pachnie i przyjemnie się rozprowadza. Warto jednak mu dać parę chwilę, gdyż pozostawia na skórze delikatnie lepką i mokrą powłoczkę (a ja osobiście nie lubię jak krem ślizga mi się po zbyt wilgotnej od toniku/hydrolatu skórze). Tonik bardzo dobrze współgra z kremami z serii i naprawdę jest miły w użytkowaniu. Do tego wygodna pompka znacznie ułatwia nam jego nakładanie. Jestem jak najbardziej na tak.
Cena regularna balansującego toniku do twarzy z OnlyBio Ritualia to 29,99zł. W tym przypadku również trafiłam na promocję i zapłaciłam za niego około 25zł.
Tutaj kupisz tonik do twarzy Onlybio Ritualia –> kliknij.
OnlyBio Ritualia JOY Balansujący tonik do twarzy – skład:
Aqua, Rosa Damascena Flower Water, Camellia Sinensis Leaf Water, Pentylene Glycol, Glycerin, Sodium PCA, Sodium Phytate, Sodium Alginate, Citric Acid, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate.
OnlyBio Ritualia olejek do demakijażu, pianka myjąca i tonik – czy warto
Jak dla mnie cała seria OnlyBio Ritualia jest bardzo udana. Możemy z nią ułożyć sobie prawie całą pielęgnację (brakuje tylko kremu z SPFem). Są to kosmetyki o bardzo dobrych składach (o ile nie unikacie glikolu pentylenowego), o dobrej dostępności w Rossmannach, atrakcyjnej cenie jak za taki skład i większość opakowań ze szkła i o naprawdę dobrym, skutecznym działaniu. Również olejek do demakijażu, pianka i tonik przypadły mi do gustu tak jak kremy i serum. Olejek ma jedną wadę, czyli zdarza się, że szczypie w oczy, jednak ma bardzo dobre działanie i poza tym nie mam się do czego przyczepić. Ze swojej strony jak najbardziej polecam całą serię.
Zapraszam do zajrzenia do pozostałych dwóch recenzji reszty kosmetyków z serii OnlyBio Tranquility Ritualia:
- OnlyBio Ritualia Tranquility krem brzoskwiniowy na dzień i krem z 7 wyciągami odmładzającymi na noc
- OnlyBio Ritualia Tranqulity zabwienny krem pod oczy i serum dodające blasku
Ocena ogólna:
Zalety:
- skuteczne działanie. Olejek i pianka świetnie nadają się do dwuetapowego oczyszczania twarzy
- mają piękny design opakowań
- bardzo dobre składy (ale uwaga na glikol pentylenowego, który dopuszczany się w kosmetykach naturalnych, ale wiem, że część osób go unika)
Wady:
- olejek do demakijażu zdarza się, że szczypie w oczy
- zawierają glikol pentylenowy
Jestem mamą Krzysia i Zuzi oraz żoną Darka. Uwielbiam książki fantasy, postapo, seriale Netflixa i Outlandera. W wolnych chwilach lubię pograć na konsoli lub w jakąś planszówkę (Agricola <3). Praktykuję jogę.
Super. Recenzja 🙂 właśnie sie zastanawiam nad pianką i kremami z Onlybio a serią soraya plante. Co bardziej polecasz? 😉
Pozdrawiam
Wybrałabym Onlybio, ponieważ pianka jest według mnie bardziej aksamitna i pięknie pachnie brzoskwiniami. Cenowo jednak przewagę ma Soraya Plante 🙂 Jeśli chodzi o kremy, to tych z Soraya Plante nie używałam, ale z OnlyBio są jednymi z lepszych, które miałam okazję stosować. Świetna konsystencja, dobrze się wchłaniają, pięknie pachną i fajnie działają. Skóra jest przyjemnie nawilżona i promienna – dla mnie bomba 🙂
Dziękuję za odpowiedź. To spróbuję Onlybio. Kusi tez krem pod oko i serum rozświetlające. Moze tez sie sprawdzi. Miłego dnia :)
Dziękuję i również życzę miłego dnia :) Mam nadzieję, że OnlyBio sprawdzi Ci się tak samo dobrze, jak mi :)