Rok blogowania Podsumowanie

Stało się. W lutym upłynął rok od rozpoczęcia mojej przygody z blogowaniem. Bloga, jako stronę, zaczęłam przygotowywać jeszcze w styczniu, ale to w lutym opublikowałam pierwszy wpis. Rok to taki okres, po którym można już wyciągnąć jakieś wnioski, zastanowić się nad tym, jak to wszystko wyszło, co było ok, a co można jeszcze poprawić. Czas więc na podsumowanie mojego pełnego roku blogowania.

Jak do tego doszło

Z zamiarem założenia bloga nosiłam się jakiś czas. Po urodzeniu synka poszukiwałam różnych informacji: co powinnam kupić przed porodem, co nam się przyda, a później jakie rzeczy naprawdę się sprawdzają przy małym dziecku. Przetestowałam sporo różnych zabawek i gadżetów i z czasem zaczęłam spisywać swoje przemyślenia. Gdy Krzyś skończył roczek postanowiłam zacząć pisać bloga i dzielić się swoimi doświadczeniami jako mama. Do tego do postanowiłam dołączyć pisanie o tym, co mnie szczerze interesuje, czyli o popkulturze. I tak powstał blog o nazwie… whatmakesmehappy.pl. Jak sama nazwa bloga mówi, miałam zamiar pisać o tym, co kocham, co mnie uszczęśliwia. Szybko okazało się, że nazwa po angielsku i to w dodatku tak długa, nie była dobrym pomysłem. Dużo osób myliło się, miało problem z poprawnym wpisaniem, czy też wypowiedzeniem whatmakesmehappy.pl. Podjęłam więc decyzję o zmianie na TakieToMiłe.pl. Dalej pisałam o tym, co lubię, co jest dla mnie miłe, tylko nazwa stała się bardziej przyjazna dla Czytelników. Zdecydowałam się także na przeniesienie strony z serwerów OVH na zenbox. Szybko okazało się, że to był dobry pomysł. Jakość serwera i przede wszystkim obsługi klienta, jak i samego wsparcia użytkownika jest nieporównywalnie lepsza

pierwszy rok blogowania

Ale po co ci tego blog?

Pisanie bloga sprawia mi dużo przyjemności, odstresowuje i przynosi satysfakcję. Poza tym dużo się uczę. Z jednej strony ćwiczę swoją umiejętność pisania, a z drugiej robiąc research do danego wpisu, sama poszerzam swoją wiedzę na różne tematy. Nie mogę oczywiście nie wspomnieć o tym, że dużą radość sprawia mi to, że ktoś chce czytać moje teksty. Każde wyświetlenie, zatrzymanie się na parę chwil na blogu, każdy komentarz sprawia mi ogromną radość i pokazuje, że warto prowadzić TakieToMiłe.pl.

Dodatkowo mam dużą satysfakcję z tego, że zrobiłam tego bloga sama. Sama zainstalowałam wordpressa, skonfigurowałam i pilnuję, żeby to działało. To dla mnie coś naprawdę ważnego i powód do dumy :)

Pierwszy rok blogowania – no i jak było?

Przede wszystkim ciekawie i inspirująco. Dużo się nauczyłam, dużo skorzystałam dla siebie. Zaliczyłam różne etapy motywacji. Wiadomo, początkowo głowa pełna pomysłów, wpisy przygotowane na zapas. Rzeczywistość jednak zweryfikowała wszystko i niestety wstyd mi przyznać, ale były w tym roku miesiące, w których nie powstał żaden wpis. Jest to jedna z rzeczy, które postanowiłam poprawić w nadchodzącym roku. Więcej o tym napiszę jednak w ostatnim akapicie.

Pierwszy rok blogowania

TakieToMile.pl – parę liczb i faktów

W ciągu ostatniego roku:

Pierwszy rok blogowania

Do poprawy w najbliższym roku

  • Liczba publikowanych wpisów w miesiącu. 

Nie chcę zakładać sobie konkretnych liczb, bo wiem, że może być mi ciężko spełnić te założenia. To jednak, co chcę poprawić w najbliższym roku, to aby w miesiącu pojawiało się przynajmniej kilka tekstów. Idealnie by było jakby było ich nawet 4 w tygodniu. Będę jednak zadowolona jeśli będzie to 5-6 w miesiącu, byleby w każdym, bez wyjątku.

Niestety w minionym roku były miesiące, kiedy pojawiał się tylko jeden wpis, albo w ogóle żaden. Nie jestem z tego dumna i nie mam też na to wytłumaczenia. Oczywiście mogłabym napisać, że to z powodu pracy / dwulatka w domu / lenistwa i tak dalej, i tak dalej. No cóż, wyszło jak wyszło, dlatego znalazło się to w rubryce „Do poprawy”.

  • Przygotowywanie wpisów z wyprzedzeniem + posiadanie wpisów „awaryjnych”

Chciałabym tak zorganizować sobie pracę nad blogiem, aby przygotowywać wpisy wcześniej i móc planować ich publikację. Oczywiście wiadomo, że będą takie tematy, o których będę pisać na bieżąco, ale sytuacja, w której mam zaplanowane napisane teksty wydaje mi się całkiem wygodna i komfortowa.

Przeczytałam kiedyś w jakimś poradniku blogowania, że dobrze, że jest mieć 1-2 wpisy w pogotowiu. W chwili np. braku czasu lub natchnienia, kiedy nie ma jak napisać czegoś nowego, można skorzystać z takiego awaryjnego wpisu. Wydaje mi się, że to dobry pomysł i wsparcie w realizacji celu regularnego publikowania. Chciałabym więc taką praktykę wprowadzić na stałe do mojego blogowania.

  • Promocja bloga

W tym roku chcę poświęcić trochę więcej czasu na promocję TakieToMiłe.pl. Cieszy mnie, że z każdym miesiącem liczba Czytelników się powiększa i chcę ten trend wzrostowy utrzymać. Chciałabym, aby w przyszłym roku, kiedy będę pisać kolejne podsumowanie, liczby w Analitycsie zwiększyły się trzykrotnie. Myślę, że jest to realne i będę do tego dążyć :) Trzymajcie ze mną za to kciuki :)

 

I to chyba tyle :) Do zobaczenia w podsumowaniu za rok! Zobaczymy, ile z moich planów udało się wypełnić. Liczę na 100%, albo i więcej :)

4 thoughts on “Pierwszy pełny rok blogowania- podsumowanie”

  1. Gratuluję! Jak na pierwszy rok blogowania to według mnie jest super! Ja na razie bloguje pół roku i jestem pełna podziwu ilości wpisów, które dodałaś! Życzę Ci samych sukcesów w kolejnym roku blogowania :)

  2. Zacznę może od Gratulacji – cieszę się, że wytrwałaś, że w dalszym ciągu masz zapał – bo wiem, jak trudne potrafi to być. Właściwie mogłabym przybić sobie z Tobą piątkę, bo ja bloga zaczęłam pisać w połowie stycznia ub. roku.
    Bardzo fajnie czyta się twoje wpisy, więc pisz, pisz jak najwięcej – praktycza czyni mistrza. Reklamę może rozpocząć na fb lub innych SM. Zaglądaj również do różnych blogerów – to naprawdę fajni ludzie potrafią być, którzy dzielą się wiedzą w wolnej chwili. I jak mawia moje guru od blogowania – staraj się utrzymać poziom min. 2 artykułów w tyg., aby wujek google “nauczył się” twojej strony.
    Powiedzenia i do napisania x

Leave a Reply