Nie wiem, jak Wy, ale ja w takie upały prawie, że zmuszam się, żeby coś zjeść. Zwłaszcza, jeśli chodzi o ciepły obiad.  Rozwiązaniem na takie gorące dni jest chłodnik – pyszny, zimny, z botwinki z dodatkiem świeżej rzodkiewki, ogórka, koperku i ugotowanego jajka. Mój ulubiony to ten z przepisu z mojej Mamy. Poniżej zdradzam, jak przyrządzić takie pyszności :)

Składniki na porcję dla 8 osób:

  • pęczek botwinki z buraczkami
  • 2 marchewki
  • 1 pietruszka
  • 1/2 selera
  • ziele angielskie
  • liść laurowy
  • 3 łyżeczki cukru
  • 2 łyżeczki soku z cytryny
  • 2-3 ogórki gruntowe
  • 4 rzodkiewki
  • pęczek kopru
  • 4 jajka
  • 500 ml jogurtu naturalnego
  • 500 ml maślanki

Obierz marchewkę, pietruszkę, selera i buraczki. Łodyżki botwiny pokrój na krótkie paseczki, a liście na razie odłóż – zajmiemy się nimi później. Buraczki pokrój w kosteczkę lub starkuj na grubych oczkach, a pozostałe warzywa zostaw w całości. Wrzuć je wszystkie (wraz z łodyżkami botwiny)  do garnka i zalej 2 litrami wody. Dodaj ziele angielskie, liście laurowe, sól i pieprz. Gotuj przez około 15-20 minut. W między czasie pokrój liście botwiny i ugotuj jajka na twardo. Jak buraczki zmiękną, dodaj liście oraz odrobinę soku z cytryny, po czym gotuj jeszcze przez kilka minut. Następnie odstaw botwinkę do ostygnięcia.

Jak botwinka ostygnie, wyjmij z garnka ugotowaną marchewkę, pietruszkę, selera, liście laurowe i ziele angielskie. Dolej schłodzony jogurt naturalny i maślankę. Wymieszaj. Dodaj pokrojoną drobno w kostkę rzodkiewkę, ogórka i koperek. Dopraw do smaku cukrem i sokiem z cytryny, a jeśli trzeba również solą i pieprzem. Podawaj z ugotowanym jajkiem.

Chłodnik świetnie smakuje również z ugotowanymi oddzielnie młodymi ziemniaczkami posypanymi lekko koprem. Palce lizać!

Smacznego!

 

 

 

 

Leave a Reply