Soraya Plante to marka, która jest bardzo wszechstronna i którą bardzo lubię. Ich kosmetyki w większości mają ładne składy i są w przystępnych cenach. Postanowiłam przetestować kolejny ich produkt – balsamy do ust. Wybrałam nawilżający z olejem z czarnej porzeczki i odżywczy z olejem kokosowym i jojoba.
Soraya Plante Odżywczy balsam do ust – co mamy w środku
Na pierwszym miejscu w składzie odżywczego balsamu do ust Soraya Plante mamy olej rycynowy. Mi on kojarzy się głównie z fajnym wsparciem brwi, rzęs i włosów, ale sprawdza się również całkiem nieźle na delikatnej skórze ust. Odżywia ją, regeneruje i tworzy tzw. ochronny film. Następnym olejem jest olej kokosowy. Ochrania skórę, łagodzi podrażnienia, natłuszcza. Mamy też w składzie masło shea i olej jojoba. Podobnie jak pozostałe składniki, jakie wymieniłam, te również pięknie nawilżają, odżywiają i zmiękczają skórę ust. Dodatkowo w balsamie jest zawarta witamina E, a jak wiadomo ten składnik jest zawsze miło widziany :)
Soraya Plante Odżywczy balsam do ust – Skład:
Ricinus Communis Seed Oil, Pentaerythrityl Tetraisostearate, Cocos Nucifera Oil, Oryza Sativa Cera, C10-18 Triglycerides, Candelilla Cera, Cetyl Palmitate, Butyrospermum Parkii Butter, Simmondsia Chinensis Seed Oil, Tocopheryl Acetate, Glyceryl Caprylate, Citric Acid, Parfum
Soraya Plante Nawilżający balsam do ust – co mamy w środku
Przechodzimy teraz do zajrzenia, co się znalazło w składzie nawilżającego balsamu. Baza jest podobna do tej balsamu odżywczego – na początku jest olej rycynowy, masło shea i olej kokosowy, czyli składniki mocno regenerujące. Poza nimi mamy też olej z czarnej porzeczki o działaniu zmiękczającym i wygładzającym, wosk ryżowy, który tworzy warstwę ochronną na ustach oraz witaminę E.
Soraya Plante Nawilżający balsam do ust – Skład:
Ricinus Communis Seed Oil, Pentaerythrityl Tetraisostearate, Cocos Nucifera Oil, Oryza Sativa Cera, C10-18 Triglycerides, Candelilla Cera, Cetyl Palmitate, Butyrospermum Parkii Butter, Ribes Nigrum Seed Oil, Tocopheryl Acetate, Glyceryl Caprylate, Citric Acid, Parfum, Benzyl Alcohol, Citronellol, Limonene, Linalool, Eugenol
Soraya Plante Nawilżający i Odżywczy balsam do ust – wrażenia ze stosowania
Obydwa balsamy spisały mi się całkiem nieźle. Jeśli jednak miałabym wybrać jeden, to postawiłabym raczej na balsam odżywczy. Mimo, że ten nawilżający ma obłędny, ale nie nachalny, owocowy zapach, ten odżywczy lepiej pielęgnuje usta. Po jego użyciu dłużej czuję przyjemne nawilżenie i warstewkę ochronną. Pachnie również ładnie kremowo-kokosowo. Oba balsamy są całkiem wydajne i mają odpowiednią twardość. Nie są za miękkie i nie rozpuszczają się nadmiernie na ustach. Z obydwu jestem zadowolona.
Sztyft jest dobrej jakości. Działa płynnie, nie zacina się. Opakowanie jest bardzo ładne, utrzymane w kwiatowej kolorystyce całej serii. Cena każdego z balsamów to 13,99zł, ja swoje kupiłam w promocji za 10,99zł za sztukę. W serii tych balsamów jest jeszcze jeden – regenerujący z olejem konopnym i masłem shea.
Ocena ogólna:
Zalety:
- dobry, naturalny skład
- dobrze pielęgnuje usta
- ładny zapach
- solidny, wygodny sztyft
Wady:
- cena bez promocji (chociaż otrzymujemy fajny, naturalny produkt, więc jest według mnie akceptowalna)
Jestem mamą Krzysia i Zuzi oraz żoną Darka. Uwielbiam książki fantasy, postapo, seriale Netflixa i Outlandera. W wolnych chwilach lubię pograć na konsoli lub w jakąś planszówkę (Agricola <3). Praktykuję jogę.