SunewMed+ żel i krem

Jakiś czas temu skusiłam się na przetestowanie dwóch kosmetyków polskiej firmy Sunew Med. Są to kosmetyki dosyć kontrowersyjne, a zwłaszcza żel złuszczający naskórek. Jedno go kochają, inni nienawidzą i przypisują kłamstwo. Biorę więc oba te gagatki pod lupę :)

Marka Sunew jest dosyć mocno reklamowana przez celebrytki na Instagramie. Nie jest to jednak aż tak nachalna reklama jak np. w przypadku kosmetyków Hello Body, które mają teraz kiepski PR wśród youtuberek i ich widzek. Ja postanowiłam dać Sunew szansę i właściwie to tego nie żałuję. Do sedna więc :)

SunewMed+ – Żel rozpuszczający naskórek

Żel złuszczający naskórek SunewMed+ to produkt, który mnie dosyć mocno zaciekawił. Sama idea tak skutecznego złuszczania mnie zaintrygowała. Zerknęłam na skład i przystąpiłam do testowania.

SunewMed żel

Na pierwszym miejscu w składzie mamy standardowo wodę, a następnie Hydrogenated Starch Hydrolysate, czyli hydrolizat skrobi kukurydzianej, który działa nawilżająco i zapobiega utracie wody z naskórka. Już na trzecim miejscu mamy Carbomer, który wpływa na konsystencję żelu, ale niestety jest mikroplastikiem, który nie jest obojętny dla naszego środowiska. Dalej są syntetyczne konserwanty: Cetrimonium Chloride i Diazolidiny Urea.

SunewMed żel do mycia twarzy

Później olej z gorzkiej pomarańczy o działaniu przeciwzapalnym, regulującym i łagodzącym. Dobrze sprawdzi się w pielęgnacji cery tłustej i z niedoskonałościami. Następnie mamy kolejny konserwant, a za nim stabilną postać witaminy C (Sodium Ascorbyl Phosphate). Witamina C rozjaśnia przebarwienia i działa przeciwstarzeniowo. To bardzo cenny składnik. Dalej w składzie znajduje się Phenoxyethanol, który dla części osób działa podrażniająco. Jeśli więc unikasz tego składnika, to lepiej nie próbuj żelu SunewMed. Następnie czwarty już konserwant – Ethylhexylglycerin, a za nim barwniki. Na samiuśkim końcu mamy oliwę z oliwek, która jest bogata w witaminy i ma działanie przeciwutleniające. Jest jednak ostatnim składnikiem, jest jej więc w żelu naprawdę odrobinę.

SunewMed żel złuszczający naskórek

Producent obiecuje nam naprawdę wiele:

100% wygładzenie skóry twarzy, 74% wygładzenie zmarszczek, 89% ujędrnienie skóry, 96% usunięcie głębokich zaskórników.

W moim przypadku żel sprawdził się całkiem nieźle. Skóra po jego użyciu za każdym razem byłą rzeczywiście niesamowicie gładka, miękka, bardzo przyjemna w dotyku i taka promienna. Nie miałam uczucia ściągnięcia, ale takiego przyjemnego jakby ujędrnienia. Wychodzi na to, że dwie z obietnic zostały spełnione. Co do wygładzenia zmarszczek, to takowego nie zauważyłam. Podobnie w przypadku usunięcia zaskórników. Owszem skóra była świetnie oczyszczona, ale to chyba za mało, żeby pozbyć się tych czarnych, głębokich kropek.

Sunew

Co do rozpuszczania naskórka, to hmmm… Rzeczywiście po użyciu żelu od razu czuć, że coś tam się pod palcami roluje. Ale czy to rzeczywiście nasz martwy naskórek? Trudno stwierdzić, tym bardziej, że w składzie nie ma żadnego składnika, który mógłby ewentualnie to robić. Ja jednak przymykam na to oko, gdyż moja twarz wyglądała naprawdę super po użyciu żelu, a samo masowanie skóry tym niby-naskórkiem jest bardzo przyjemne.

Przejdźmy teraz do ceny i dostępności tego żelu. Mi udało się go kupić w w miarę korzystnej cenie – 63,99zł. Teraz najniższa cena, w jakiej udało mi się go znaleźć to około 73zł. Pojemność tego żelu to 120g, nie jest to więc jakiś mocno atrakcyjny cenowo kosmetyk. Niestety zdarza się, że jest przez jakiś czas niedostępny, jego cena wtedy idzie jeszcze w górę. Efekt na buzi po jego użyciu jest naprawdę przyjemny, wydaje mi się jednak, że można znaleźć coś równie fajnego w niższej cenie.

SunewMED+ Żel rozpuszczający naskórek – skład

Aqua, Hydrogenated Starch Hydrolysate (hydrolizat skrobi kukurydzianej), Carbomer, Cetrimonium Chloride, Diazolidiny Urea,Citrus Aurantiim Amara (Bitter orange) Oil (olej z gorzkiej pomarańczy), Iodopropynyl Butylcarbamate, Sodium Ascorbyl Phosphate (witamina C), Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, CI15985, CI19140, Olea Europaea (Olive) Fruit Oil (oliwa z oliwek).

SunewMed+ Lekki krem na dzień i na noc

Przechodzimy teraz do lekkiego kremu SunewMed+. Podobnie jak w przypadku żelu w składzie znajdujemy olej z gorzkiej pomarańczy (neroli), który ma działanie pielęgnacyjne i jest składnikiem zapachu oraz witaminę C, która ma silne działanie antyoksydacyjne i rozjaśniające przebarwienia. Poza tym olej macadamia, który uelastycznia skórę i spłyca zmarszczki, wygładzający i odżywczy olej sojowy, ochronny i łagodzący olej jojoba, a także regenerujący olej z awokado.

SunewMed+ lekki krem

Ekstrakty, które znalazły się w składzie produktu to łagodzący i bogaty w witaminę C ekstrakt z rumianku pospolitego, łagodzący i przyspieszający gojenie ekstrakt z nagietka lekarskiego oraz nawilżający i działający antyoksydacyjnie ekstrakt morszczynu pęcherzykowatego. Do tego wyciąg z otrębów pszenicy, który ujędrnia skórę i działa przeciwzmarszczkowo.

Uczulam jednak, że w składzie znajduje się sylikon, glikol butylenowy i Phenoxyethanol, jeśli więc ich unikasz, to ten krem nie będzie się nadawał. Niestety poza nimi mamy także kontrowersyjne BHT  (co prawda na trzecim od końca miejscu, ale jest) i Copolymer, który nie jest korzystny dla środowiska.

Gdyby producent zastąpił tych kilka kiepskich składników innymi, lepszymi, to skład byłby naprawdę wyśmienity – pełen dobroczynnych substancji.

SunewMed+ krem do twarzy

Na stronie producenta znajdujemy informację:

Rozjaśnia przebarwienia, rozświetla. Do każdego rodzaju skóry. Idealny dla cer normalnych i mieszanych.

Lekki krem jest szczególnie polecany osobom nie tolerującym kremów ciężkich powodujących problem „zapychania się skóry”, do cer z nadmiernym wydzielaniem sebum, wymagających wygładzenia, ujędrnienia i przywrócenia zdrowego kolorytu.

Podobnie jak w przypadku żel rozpuszczającego naskórek, to całkiem spore obietnice. Czy są spełnione? Według mnie po części tak. To rzeczywiście niesamowicie lekki krem, jeden z lżejszych, jakie miałam okazję używać. Mam cerę mieszaną i w moim przypadku sprawdza się bardzo dobrze z jednym ale. O ile fajnie nawilża i nie obciąża strefy T, która lubi się u mnie tłuścić, to dla moich często suchawych policzków ten krem jest zwyczajnie zbyt lekki. Znalazłam jednak na to dobre rozwiązanie – nakładam na wierzch mój ulubiony krem z filtrem Frudia SPF 50, a jeśli czuję, że policzki są wyjątkowo suche, to prostu nakładam jeszcze trochę kremu SunewMed+ i na to krem z filtrem. U mnie taka kombinacja działa i nie sprawia mi kłopotu – tak, czy siak codziennie nakładam nawilżający SPF. Mimo, że na opakowaniu napisane jest, że można ten krem stosować zarówno na dzień, jak i na noc, to ja stosuję go wyłącznie na dzień. Na noc ma jak dla mnie zbyt lekką formułę. Wolę treściwsze kremy na noc. Za to pod makijaż jak najbardziej krem ten dobrze się sprawdza.

SunewMed+ krem

Ci do rozjaśniania przebarwień i rozświetlania, to takowego jeszcze nie zauważyłam. Być może potrzeba więcej czasu. Podsumowując – krem SunewMed+ jest rzeczywiście niesamowicie lekki. Bardzo dobrze się rozprowadza i nieźle się wchłania. Zapach ma średni, trochę cytrusowy, ale raczej chemiczny, niż naturalny. Nie jest jednak męczący dla nosa. Krem zapakowany jest w wygodną butelkę z pompką i to jest duży plus, gdyż nie musimy wkładać palców do słoiczka.

Lekki krem SunewMed+ zakupiłam w aptece internetowej za 73,49zł, co jest atrakcyjną ceną. Na stronie producenta można go zakupić za 98zł.  Pojemność jest całkiem spora – 120ml, cenowo więc nie wychodzi najgorzej, ale jak uda się złapać jakąś promocję. W cenie standardowej 98zł raczej bym się na niego nie skusiła.

SunewMed+ Lekki krem na dzień i na noc – skład

Aqua, Caprylic/Capric Triglyceride , Glycerin, Cyclopentasiloxane, Polyglyceryl-3, Methylglucose Distearate, Butylene Glycol, Dimethicone , Cetearyl Alcohol, Phenoxyethanol, Sodium Acrylate/Sodium Acryloyldimethyl Taurate Copolymer, Xanthan Gum, Citrus Aurantium Amara(Bitter Orange) Peel Oil (CITRUS AURANTIUM AMARA), Isohexadecane, Chlorphenesin, Allantoin , Macadamia Ternifolia Seed Oil (MACADAMIA TERNIFOLIA), Polysorbate 80, Sodium Ascorbyl Phosphate Glycine Soja (Soybean) Oil(GLYCINE SOJA), Simmondsia Chinensis (Jojoba) Seed Oil(SIMMONDSIA CHINENSIS, Persea Gratissima (Avocado) Oil (PERSEA GRATISSIMA), Sodium Hyaluronate, Isobornyl Acetate, Bisabolol , Triticum Vulgare (Wheat) Bran Extract(TRITICUM VULGARE), Chamomilla Recutita (Matricaria) Flower Extract(CHAMOMILLA RECUTITA), Fucus Vesiculosus Extract(FUCUS VESICULOSUS), Calendula Officinalis Flower Extract(CALENDULA OFFICINALIS), BHT, Linoleic Acid, Tocopherol.

SunewMed+ Żel rozpuszczający naskórek i Lekki krem do twarzy – czy warto

I tak i nie. Żel rozpuszczający naskórek ma naprawdę niezły skład, a twarz po użyciu go jest naprawdę wygładzona, promienna i przyjemna w dotyku. Nie wiadomo jednak, co tam tak naprawdę się roluje i czy to naprawdę jest nasz martwy naskórek.

Co do kremu… to jeśli szukasz naprawdę lekkiego kremu, który będzie nawilżał, ale nie obciążał i nie tłuścił skóry, to jest to dobry wybór. Skład kremu mógłby być lepszy. Gdyby producent wyrzucił z niego przynajmniej BHT i Copolymer, już by to wyglądało lepiej.

SunewMed+ Żel i krem

Uważam jednak, że cena obydwu tych kosmetyków jest trochę za wysoka. W cenie niższej można znaleźć naprawdę dobre produkty o lepszym składzie. Pierwsza na myśl przychodzi mi np. Galaertka Soraya Just Glow, która również jest skuteczna i ma w składzie witaminę C, a do tego jest duuuużo tańsza (ja ostatnio kupiłam ją za 8,40zł!) i przepięknie pachnie.

Decyzję pozostawiam jednak Tobie. Ja się zdecydowałam przetestować zarówno krem, jak i żel SunewMed+ i nie żałuję :) Daję tylko znać, że można znaleźć coś w niższej cenie.

6 thoughts on “SunewMed+ – Żel rozpuszczający naskórek i lekki krem z witaminą C”

  1. Mam zarówno żel rozpuszczający naskórek jak i ten lekki krem od Sunew. U mnie bardzo się sprawdzają, przebarwienia znikają, skóra ujędrniona i odżywiona. Używam dwa tygodnie, tak szybkiego efektu się nie spodziewałam w ogóle. Super produkty 🙂

  2. Ja też korzystam i mam wrażenie, że poprawiła mi się skóra po nim, nie mam przebarwień, a narzekałam na nie mocno kiedyś :/

    1. No to super – jak coś służy, to trzeba korzystać :) Krem ma witaminę C, więc pewnie ona tak fajnie zadziałała na przebarwienia :)

  3. Czy miał ktoś po tym wysyp pryszczy chodzi mi najbardziej o krem pianka poszła w odstawkę bo bardzo mnie po niej wysypywało

    1. Ja nie miałam po nim wysypu, ale wiadomo, każda skóra inaczej reaguje :) Pianki nie używałam.

Leave a Reply