Super-Box to box kosmetyczny, który można zakupić w drogerii Superpharm. Ukazuje się w miarę regularnie, a jego zawartość jest wcześniej ujawniona. W zależności od edycji pudełka jego cena jest różna. Ja swój box zamówiłam na początku września, korzystając ze zniżki z okazji Dni LifeStyle. Zapraszam do zajrzenia do zawartości i mojego podsumowania.
Jowaé Gel Douche Hydratant Revitalisant – Rewitalizująco-nawilżający żel pod prysznic
Pierwszym produktem, jaki znalazł się w pudełku jest żel po prysznic Jowae. Nie korzystałam wcześniej z produktów tej marki, chętnie więc go przetestuję. Producent określa ten żel jako fitokosmetyk o naturalnym składzie. 95% składników jest pochodzenia naturalnego. INCI rzeczywiście jest ładne. Mamy wyciągi z owoców acai, gipsówki wiechowatej i wodę bambusową. Formuła jest wegańska, a sam żel powinien delikatnie oczyszczać. Na plus jest również fakt, że można go stosować u dzieci od 3. roku życia. Jestem ciekawa tego żelu, a zapewne bym się na niego nie zdecydowała, biorąc pod uwagę nieznajomość marki i sporą cenę.
Cena rynkowa żelu to 29,99zł, a pojemność 200ml.
Soraya Aqua Shot Mineralna woda micelarna
Nie jestem fanką wody/płynów micelarnych. Demakijaż robię za pomocą olei kub emulsji. Buteleczka tej wody jest jednak na tyle mała, że na pewno bez problemu ją zużyję i super nada się do zabrania w podróż. Woda micelarna od Sorayi ma dobry skład i jest zalecana do wszystkich rodzajów cery, także wrażliwej.
Cena rynkowa wody micelarnej to około 6zł, a pojemność to 100ml.
Aloesove Balsam do ciała
Aloesove to marka to marka Sylveco, możemy się więc spodziewać ładnego składu i dobrego działania. Balsam ma pojemność 250ml i wygodne opakowanie z pompką. Jego bazą są trzy oleje: lniany, z wiesiołka i z pestek winogron. Wzbogacony został ekstraktem z aloesu i witaminą E. Możemy się spodziewać, że będzie dobrze nawilżał i regenerował, a do tego zabezpieczał skórę przed przedwczesnym starzeniem. Chętnie go wypróbuję :)
Cena rynkowa to 24zł, pojemność 250ml.
Ducray Extra-Doux Dermo-Protective – Szampon do włosów delikatnych
Kolejnym produktem jest szampon z Ducray do codziennego mycia włosów delikatnych. Jego pojemność to 100ml, więc jest to tzw. travel size. Szampon powinien być łagodny, jednak już na drugim miejscu w składzie mamy SLS – Sodium Laureth Sulfate, czyli dosyć silny środek myjący. Ja osobiście nie mam podrażnień po stosowaniu kosmetyków z tym składnikiem, jeśli jednak ktoś go unika, to ten szampon nie jest dla niego.
Cena rynkowa szamponu to około 22zł, pojemność 100ml.
SheHand Satynowa Pianka do Dłoni
W pudełku znalazł się kolejny produkt, którego nie znałam. Jest to pianka do dłoni firmy SheHand. Miałam kiedyś inną piankę z Hebe i średnio mi się sprawdziła. Mimo to, chętnie przetestuję tę z SheHand – może będzie lepiej mi służyć?
Składników aktywnych ma naprawdę sporo: aminokwas z buraka cukrowego, olej z awokado, witamina E, alantoin, panthenol i mocznik – jak widać samo dobro. Spodziewam się, że skóra dłoni po użyciu tej pianki powinna być nie tylko dobrze nawilżona, ale też zregenerowana i odżywiona. Ponadto wiele z tych składników zmniejsza podrażnienia i zaczerwienienia. Wygląda to naprawdę nieźle. Jestem bardzo ciekawa tej pianki.
Edit 17.09.2020: Użyłam już tej pianki i jest naprawdę super – super się rozprowadza i wchłania. Skóra jest miło nawilżona i miękka. Zapach bardzo ładny, dosyć długo się utrzymuje. Jest zdecydowanie lepsza, niż pianka, którą miałam z Hebe i która po prostu była zbyt rzadka, mazała się i słabo się wchłaniała. Pianka od SheHand jest naprawdę godna polecenia.
Cena rynkowa to 19zł, a pojemność 100ml.
Szczoteczka do zębów Parodontax i pasta do zębów Biała Perła Bamboo, Carbon & Aloes
Szczoteczka jak szczoteczka – zawsze się przyda. Za to pasta do zębów jest trochę inna, niż te dostępne w supermarketach i większości drogerii. To pasta enzymatyczna, która na dodatek powinna pięknie wybielać zęby i usuwać przebarwienia nawet po kawie, herbacie i czerwonym winie. Ciekawe, czy rzeczywiście da radę :)
Cena rynkowa pasty to około 26zł za 75ml, jednak w pudełku znalazła się wersja travel size. Dlatego też oszacuję jej cenę na około 10zł.
Cena rynkowa szczoteczki do zębów to około 15zł.
Institut Esthederm Cellular Water Fresh Moisturizing Gel – Krem do twarzy
Kolejny produkt to również travel size o pojemności 10ml. Malutki, uroczy słoiczek kremu Institut Esthederm, który normalnie za 50ml kosztuje 120zł. Z obietnic producenta wynika, że skóra dzięki temu produktowi powinna być dobrze nawilżona (dzięki tzw. Aquaporin Patent: ekstrakt z jabłka, sterole z nasion rzepaku) i chroniona przed zanieczyszczeniami i negatywnymi czynnikami zewnętrznymi (technologia Skin Notox). Niestety skład jest kiepski. Już na drugim miejscu mamy sylikon, później sporo glikoli, mikroplastik i w samym środku (a nie na końcu substancje zapachowe), które mogą wywoływać podrażnienia wrażliwszych cer.
Cena rynkowa to 120zł za 50ml, więc 10ml to koszt około 24zł.
NUXE BIO Organic Rice Oil Extract Ultimate Night Recovery Oil – próbka
Ostatni produkt to próbka olejku do twarzy NUXE z ekstraktem z olejku ryżowego. Jeśli będę pamiętać, to zużyję tę próbkę, jednak mam już ich tak wiele, że wiele z nich prawdopodobnie nie zdołam w ogóle otworzyć ;)
Super-Box od SuperPharm – czy warto
Akurat edycja, na którą ja trafiłam była w bardzo dobrej cenie 49zł, a mi dodatkowo udało się skorzystać z dodatkowej zniżki z okazji Dni LifeStyle i zapłaciłam za box tylko 35zł. Uważam więc, że taka cena za tyle produktów to dobry deal :) Wartość produktów, którą podaje SuperPharm to 100zł i co więcej nie wlicza do niej próbek, czyli olejku NUXE, kremu Esthederm oraz pasty do zębów. Jakby dodać także te produkty, wartość boxa jeszcze by wzrosła :)
Box został dobrze przemyślany i skomponowany. Otrzymujemy różnorodne produkty o dobrych składach – począwszy od żelu pod prysznic i szamponu, poprzez balsam do ciała, pastę i szczoteczkę do zębów na płynie micelarnym kończąc. To naprawdę wszechstronny box, dzięki któremu ja osobiście poznam i przetestuję nowe marki. Jestem więc z niego zadowolona.
Jestem mamą Krzysia i Zuzi oraz żoną Darka. Uwielbiam książki fantasy, postapo, seriale Netflixa i Outlandera. W wolnych chwilach lubię pograć na konsoli lub w jakąś planszówkę (Agricola <3). Praktykuję jogę.